wtorek, 6 września 2011

(466). czyli załamany i zdruzgotany!

dzisiejszym egzaminem.


wszystko legło w gruzach. a do tej pory było tak pięknie. semestr letni piąteczka do piąteczki i tak w kółko. a teraz?! nie wiem jak się w domu pokażę. nie wiem jak spojrzę w lustro. świat się zawalił. jak ja mogłem sobie na taką wpadkę i blamaż pozwolić. bang-bang. w główkę tylko pozostaje. eh. wstrętne 4.5 :P. w piątek już tak nie mogę wtopić!!!
ale dziś obiecałem sobie posta bez marudzenia (hahaha). a zatem będę poszukiwał radosnych aspektów w tym co się dookoła mnie dzieje :D.
1. remontują klatkę schodową, wymieniają jakieś okna i inne cuda. w każdym razie tłuką się nie miłosiernie. ale kto się tłucze? jak się przyjrzeć to jest to baaaaardzo ładnie zbudowany pan, z szerokimi plecami, umięśnionymi ramionami, opalony wspaniale. może i się by on mógł dotłuc do mego pokoju ;).
2. dooobra, nie umiem nie marudzić chyba :D zatem zaprzestańmy tego naciąganego procederu bycia niemarudzącym :D

po egzaminie dziś, jak i wczoraj w sumie, coby lekko przywyknąć na powrót do krk, odwiedziłem także po jednej galerii. tradycyjnie nic nie kupiłem, bo nic mi się nie spodobało, ale też i niczego nie szukałem konkretnego :D. jedyne co chodzi za mną od dłuższego czasu to czerwone trampki. no ewentualnie turkusowe. ale to by trzeba przysiąść, poprzymierzać, a w tym celu to trzeba buta własnego zdjąć :P leniwy jestem :D.
spacerki o porannym chłodzie zdecydowanie lubię, puste miasto także. pusta galeria tylko jest nieco dziwna. aż strach do sklepów wchodzić tuż po otwarciu, bo i szkoda sprzedawców budzić ;).




z serii pieprzenie kotka za pomocą młotka, Była poinformowała mnie że Szyszek mi odpisał, i skarżył się nie brak odpowiedzi z mojej strony. wszystko fajnie, ale ja żadnej pm na fejsie ani na mejlu od niego nie mam :D.  cóż za pasjonująca znajomość się kroi! :DD

[...]

7 komentarzy:

  1. Ahhh, o tylko 4,5? To może ja zostawię to bez komentarza...
    Kup turkusowe te trampki leniwy człowiecze :D No i koniecznie wtedy zdjęcie poproszę- bo wracam do mojej trampkowej miłości ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. czerwone trampki? tej jesieni ponoc modne mają byc wąskie czerwone jeansy!! wiec i na to poluj.

    Ech Marudo....Tej 4,5 to i ja Ci nie wybaczę!! wstyd mi do rodziny przyniosłeś!!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ... wiesz co Ci powiem? spier... z tym 4,5. i tyle.

    a ja zamówiłem sobie z allegro niebieskie mokasyny, więc jestem lepszy.

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie strasz tak tymi tytułami notek :p Ja się już tu na prawdziwe żale przygotowywałem, na horror nie z tej ziemi, a tu takie nico. Przynajmniej w indeksie będzie ciekawiej, a nie taka nuda w tym semestrze :p Gratuluję tak czy siak ;)
    Twoje lenistwo mnie przeraża :p
    A ja puste galerie uwielbiam i gdy wybieram się na zakupy, właśnie takie dziwne poranne pory lubię najbardziej. Bez tłoku, pośpiechu, przeciskania się między klientami. A i sprzedawców ma się wtedy na wyłączność, bo nie trzeba się nimi dzielić z innymi :p
    Pozdrawiam ;)
    PS. Jeśli wysłał Ci na fb to mogła zaginąć, ostatnio to dość częsta przypadłość.

    OdpowiedzUsuń
  5. heh, 4,5? normalnie tragedia ;) i zainteresowały mnie te czerwone trampki - ostatnio takie widziałem na pewnych nóżkach, połączone były z zielonymi spodniami... więc ogólnie jestem na nie, bo o mało nie oślepłem na ten widok! :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Może niech pan klatkowy przebije się do Ciebie i wystuka Ci z głowy takie traktowanie egzaminacyjnej nagrody :)
    W razie zdejmowania butów służę pomocą :P
    A wiem, że masz chrapkę na czerwone trampki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. @hekate: ja sie odleniwie, przejde do sklepu, zbadam sprawe. poki co bardziej mi sie czerwone nie wiem czemu podobaja, mimo ze tego koloru zbyt nie lubie ;d

    @yomosa: w czerwonych spodniach to jak bocian bym wygladal :D zreszta skoro modne, to wszyscy beda je nosic ;) a ja tak nie chce :D

    @brylantyna: zazdroscisz :P

    @krikrakren: jeszcze będziesz mial okazje zali posluchac :D
    klientow w galeriach nienawidze tak samo jak Ty! a najbardziej tych z dziecmi, albo tych niedomytych :D

    @sansi: nie nie, zadnych zielonych spodni! tu nie szaleje i kolorowych nie ubieram. nie boj sie, nie bede Cie straszyl i oslepial :P

    @tahoe: pan klatkowy i stukanie hmmm. :PP
    w takim razie poczekam z zakupami na Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń