poniedziałek, 5 września 2011

(465). czyli językowe zdolności me.

nie najgorsze wcale są!


potrafię nawet hetero żonatego doktora zadowolić. i to bardzo dobrze. i oby to był ostatni ustny egzamin w najbliższym czasie. jutro jeszcze tylko coś napisać i w piątek. a potem uczyć się dalej tych poważnych rzeczy już.
miałem tu ciąg dalszy googlowych mądrości wrzucić, ale wymyśliłem, że może sobie trochę pomarudzę :D na ludzi, na świata, na krk. a co. na krk dawno nie narzekałem :D
1. duchota w autobusach. na drzwiach wielka niczym [tu sobie pomyślcie co dużego znacie lub macie] naklejka że autobus klimatyzowany. a ludzie okna otwierają. i mimo komunikatów nie zamykają. brawo. takich proponuję przesadzić do jakiś autobusów rozklekotanych, jelcze stare, autosany, ikarusy, czekają. różnicy pewnie nie odczują. też im będzie ciepło. ale choć mi życia zatruwać nie będą gorącem zza okna!
2. kraków, stare miasto, godzina 11. co nam umila spacer swymi odgłosami i zapachami? śmieciarka. czemu nie można tego w nocy robić lub nad ranem? bo pewnie trzeba by pomyśleć. a to skomplikowane. o mieszkańców się nie martwię, podobno na starym mieście mieszka ledwie 200 osób. więc ważąc jedno i drugie....
3. zapomniałem już :(



niech już jesień przyjdzie!

[...]

8 komentarzy:

  1. Bardzo się cieszę i gratuluję, że zadowoliłeś ustnie, żonatego doktora :)
    O czym pomyślałam tam gdzie pomyśleć należało nie powiem. Ale fakt ludzie otwierający okna w klimatyzowanych pojazdach czy tez pomieszczeniach bywają irytujący.

    OdpowiedzUsuń
  2. I z dwóch słów zrobiło się kilkadziesiąt lekką ręką ;)
    Znalazłem wreszcie amerykańską wersję tej piosenki i o dziwo to wykonanie polskich jurorów podoba mi się bardziej :o
    A punkt trzy możesz kontynuować jutro ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. precz z jesienią, a jeśli chodzi o autobusy, to czyż nie można by tu jeszcze wymienić starych Scanii czy też Neoplanów - zdaje się też bez klimatyzacji były, a jeśli chodzi o Jelcze to najlepiej by pasowały M11 - czasami to nawet i spaliny w nich było porządnie czuć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednym słowem: złotousty... :)) gratuluję ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. nie denerwuj mnie z tą jesienią :P a co do autobusów, w Wawie też mają takie naklejki, że niby klimatyzacja, że niby nie otwierać okien a jak wsiadasz do takiego to rozpłynąć się możesz, gorąco jak nie wiem...
    egzaminu gratuluję, choć to było do przewidzenia :P

    OdpowiedzUsuń
  6. @hekate: bez skojarzeń proszę! :P

    @krikrakren: trzeba był mówić to bym Ci oryginał dał!
    nie kuś mnie z tym 3 punktem :P

    @nemst: no neoplany pewnie bez, ale mniej rozklekotane. a nawet za mało jak dla ludzi złych :P

    @marek: zdolny chłopak jestem :D

    @sansi:ale u mnie ta kliimatyzacja szumi, chłodzi, tylko efekty marne, bo ludzie głupie.
    nic nie było do przewidzenie! ejże! :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale że ja niby jakieś skojarzenia miałam? Przecież ze mnie taki aniołek jest, że ja w ogóle to się czerwienię na samą myśl o skojarzeniach o jakie mnie posądzasz :P

    OdpowiedzUsuń
  8. no to pewnie wszystko moje wymysły i urojenia zatem, wybacz!

    OdpowiedzUsuń