czwartek, 22 września 2011

(482). czyli porzucony.

:((.



tego się nie spodziewałem! tępym narzędziem - choć dość ostrym i spiczastym, bo się wbić musiało - w samo serce! i jeszcze przekręcił kilka razy! i zostawił. na pastwę kodeksu. jakiegoś wstrętnego. tak to niespodziewanie się stało. rozmawialiśmy jak zawsze o filmach, ładnych obraz(k)ach, scenach i teatrach, a także innych grach, generalnie o samych rzeczach wysokich. potem o rzeczach przyziemnych ale jakże interesujących i porywających. pociągi, układy, ludzie. (tak tak, bez plotek się nie obyło :D). i nagle zniknął. krzyczałem wróć!! nie odpowiadał. przepadł. Ajs! jak mogłeś mnie na gg tak porzucić :((. nieutulony i nieululany w żalu pozostaję i smutku! :P
[edit: a rzeczony twierdzi że się pożegnał i poszedł spać, a nie porzucił. ciekawe. :P]



pociąg się toczy. ja w nim. z pisaczkiem w buzi i słuchawkach w uszach i książeczką w ręce.

[...]

5 komentarzy:

  1. Nie wierzę! Podoba mi się piosenka Madoxa! :o

    OdpowiedzUsuń
  2. pff, oczywiście, że się pożegnałem zanim moje gg zaczęło szwankować :P zresztą, jakby nie było, jestem iceman, więc czasami zmrozić muszę :P / Sansenoi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Max i zdrobnienia? co to za pisaczki i książeczki? Nie wierzę ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. @yomosa: tak!

    @krikrakren: to bardzo dobrze! a nawet lepiej :D

    @sansi: sam ze soba chyba sie pozegnales :P ja sie tego Twego chlodu i mrozu chyba powinienem zaczac bac :PP

    @brylantyna: kolejny niewierzacy ;]
    jak widac nauka bardzo mi skodzi :D

    OdpowiedzUsuń