piątek, 16 września 2011

(476). czyli ile prawdy w żartach?

zawsze co najmniej ziarno. tylko jak duże to ziarno jest?


a temat zmieniając prędko, bo nie wiem jak by go tu za bardzo rozwinąć, trzeba jakiś równie interesujący zamiennik znaleźć. a że to zadanie niełatwe i przerastające mnie dziś, napiszę tylko że się gorączkowo uczę i zakończę płodzenie farmazonów dziś :D
ciekawe co dziś na obiad :>



a łikendującym się życzę pomyślnych wiatrów i przyjemnego surfowania!

[...]

3 komentarze:

  1. czasem żarty nie są żartami :) i hedeszołders!!

    to pisałem ja-

    surfer :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak wszystko, to zależy. Od żartu, intencji, samego wypowiadającego. Kolejna z wielu rzeczy na tym świecie, której trzeba się samemu domyślać, lub spróbować do niej dojść różnymi drogami. Nie lubię takich zagadek :p

    OdpowiedzUsuń
  3. @yomosa: i wtedy zaczyna sie prawdziwa zabawa albo... robi sie niebezpiecznie :P
    (a myslalem ze tylko trenerem a nie surferem bedziesz a tu taki suprajs!)

    @krikrakren: takie gierki sa cudowne! czymze bylby swiat bez nich oraz bez serii niedomowien i dwuznacznosci! i smutno bez tego by bylo :D

    OdpowiedzUsuń