dwa lata mi stuknęły. tortu raczej sobie z tej okazji nie kupię, a może to i szkoda, bo wypadało by jakieś świeczki sobie postawić, a nie ma zbyt w co je wbić.
coby może tym razem nie marudzić może; szczerze zastanawiam się czy to co piszę jest do czytania zdatne, bo ja chyba bym nie zdzierżył pochylać się nad lekturą tego (stąd nigdy nie czytam postów swych :D). wątpliwa to musi być przyjemność. w każdym razie zmierzam do tego, iż Was podziwiam, że już tyle wytrzymaliście i za czytanie aktywne (połączone z komentowanie) i to bierne (bo statystyki mówią, że i tacy tu są) dzięki składam, do dalszej współpracy serdecznie zapraszając ;).
a sobie życzę wytrwałości i bym nie miał tak często ochoty tego porzucić. dobrze że choć realizacja tego jest nieudolna ;).
a wczoraj wieczorem śpiewałem to równie pięknie jak ania. na szczęście podczas nauki nastawiłem piosenkę tak głośno, że własnego głosu nie słyszałem. i Ty możesz zostać gwiazdą piosenki!
[...]
Posty
Najlepszego :) i wytrwałości.
OdpowiedzUsuńA skoro czytamy, to widać to co piszesz jest znośne ;P Zresztą pamiętam jak nie tak dawno poświęciłam kilka wieczorów na nadrobienie zaległości, skoro zawitałam tu jak już blog miał trochę półek w archiwum zajętych ;P
Aaa, to miało wydarzyć się dzisiaj :) Gratuluję dwóch lat bloga i życzę przynajmniej kolejnych dwóch :) I naprawdę, to co piszesz, jest zdatne do czytania, nie wiem czemu w to nie wierzysz ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zum Geburstag viel Gluck!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgratulejszyn jednym słowem dwulatku :)
OdpowiedzUsuńCzekamy na kolejne rocznice! :)
OdpowiedzUsuńmoże nie na temat, ale przypomniało mi się jaki w liceum miałem ubaw czytając na matematyce na głos równania i krzycząc gdy występowała w nim silnia :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę dalszego owocnego blogowania!
B.
dziękuję wszystkim razem i osobno :))
OdpowiedzUsuń[a kto mi nie złożył tu życzeń to na czarną listę trafia :D (usprawiedliwienie są tylko Ci urlopujący)]