sobota, 20 sierpnia 2011

(448). czyli jeśli dziś jest sobota...

to max je pierogi.









w sumie to już zjadł nawet. tak z oczko. sam nie wiem gdzie się one pomieściły, ale się upchnęło. teraz czas na ciążę.


cóż więcej. właśnie przesłodziłem sobie kawę. to chyba nie jest dobry dzień.








może sobie jakieś myśli w głowie poczeszę. o!



[...]

4 komentarze:

  1. No i narobiłeś mi apetytu na pierogi! Oczko powiadasz? Jak swojskie to mnie nie dziwi, bo mam podobne możliwości ;P
    Ty przesłodziłeś kawę, a ja herbatę ;P
    miałeś mi oddać pałeczkę narzekania, a tu proszę jednak trochę sobie narzekasz ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach ten Zac.....:-) Czy on ma perukę? No bo jak mieć takie włosy??

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakuś is back ^^ A pierogi jedz, bo zapewne babcine/mamine, więc takich nigdy za wiele ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. @hekate: zatem wyjmuj stolicę i lep! swojskie najlepsze, a wczoraj się wyjątkowo pyszne udały!

    @spencer: trochę lakieru, gumy, maski czy czegoś tam i można ;) popróbuj sam :D

    @pmq: mama ani razu nic mi nie ulepiła!
    i czasem za wiele bo bebeszek rośnie ;]

    OdpowiedzUsuń