czwartek, 18 sierpnia 2011

(446). czyli nowy kolega.


nieproszony. pewnie chciał się na mnie spuścić i o zawał przyprawić. wkradł się ukradkiem, gdy się kąpałem. dobrze, że nie do łóżka a na sufit ino. zamarłem z przerażenia zauważając potwora!






[jeśli się nie boisz, kliknij by powiększyć]





nowy kolega już nie żyje. zginął w mękach potwornych tłukąc się o rury, zasysany przez straszną maszynę. mam nadzieję, że jego rodzinka nie zechce się na mnie zemścić oO.





[...] 

6 komentarzy:

  1. Jaki słodki :D I ty go zamordowałeś, no wiesz co. :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Bedzie mial nauczke;) No chyba, ze wyjdzie z tej ruryodkurzacza jak bedziesz spac. To dopiero bedzie oO

    OdpowiedzUsuń
  3. Podziwiam, że jeszcze znalazłeś czas (i w ogóle pomyślałeś) na robienie mu sesji zdjęciowej. Ja bym od razu mordował :P

    OdpowiedzUsuń
  4. @krikrakren: następnym razem złapię i Ci wyślę :]

    @spencer: nawet mnie tak nie strasz! bo ja nie wiem co to wtedy będzie oO

    @pmq: muszę mieć o czym pisać wszak :D

    OdpowiedzUsuń
  5. jakie piękny :) - morderca!

    OdpowiedzUsuń
  6. pająk morderca? owszem :D

    OdpowiedzUsuń