poniedziałek, 29 sierpnia 2011

(458). czyli dziś nie chcę wiedzieć nic więcej.

piosenka znana, może lubiana, tekstowo dziwnie pasująca do wielu okazji.








bo czasem chyba jednak się domyślać, albo poznawać pewne fakty z cudzych obserwacji i na podstawie cudzych wniosków, niż dostać podane na tacy. z ust osoby, której te wszystkie domysły dotyczą.


mi tam się zawsze podobałeś, jesteś przystojny. [kłamać w sumie to on nigdy nie umiał. ale czasem kłamstewek posłuchać jest miło]. gdybym Cie nie kochał to bym się z Tobą przespał. tzn. próbowałbym. ale nie można mieć wszystkiego. nieważne. i tak już za dużo powiedziałem.


[po czym wziął i szybko zniknął z sieci. a ja leżałem na łopatkach. znowu. i znowu przez/dzięki niemu].


dokładając moją własną słabość i fakt iż różne myśli co pewien czas po głowie mi chodziły. wygrały co prawda w końcu te pragmatyczne, a nie romantyczne. to jednak pewnych rzeczy lepiej nie usłyszeć. bo trochę nie wiem co mam z tym zrobić. 


przyjaźnienie się wymaga postawienia kropki w pewnym momencie i nie wracania do romansów z przeszłości. mimo że czasem miałoby się na to ochotę, i mimo że czasem się do tego dąży. ale lepiej pozostawić status quo. a na pewno bezpieczniej.

i trzeba nocnych niebezpiecznych rozmów unikać ;).








i popołudniowe drzemki są super! te w wełnianych skarpetach na stopach szczególnie ;).



[...]

7 komentarzy:

  1. "gdybym Cie nie kochał to bym się z Tobą przespał"...

    ...

    pięknie smutne.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to Cię faktycznie rozwalił na łopatki.
    Nie wszystkie nocne rozmowy są niebezpieczne ;) :p
    Oj tak, drzemki są super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Maxiu, ja bym dopadł tego chłopca i pogadał, bo przecie sam coś masz do niego, więc wyjaśnić wszystko powinno się do końca. tzn. ja bym tak zrobił, ale ja Tobą nie jestem, ale może czas spróbować i zaryzykować niż siedzieć w swojej skorupie? piosenka Ani boska - uwielbiam ją :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż ciężko coś powiedzieć. Ale jakoś tak chyba zgodzę się z Sansem, bo czasem warto spróbować, warto zaryzykować.

    A co do drzemek to się zgodzę ;) choć moja dzisiejsza (ponad dwugodzinna) to raczej stosunek przerywany między mną, a podusią ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyznaję zasadę, że jeżeli dana relacja zawiera w sobie czynnik romantyczny i przy okazji zaspokaja moje pragmatyczne zapędy, to jest to dobra relacja. Kiedy jest konflikt tych dwóch elementów - wyjaśniam, że "to chyba nie to". Ale to tylko moje dziwne podejście do życia. Nie każdy musi być rozważny i romantyczny jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Typowe dla facetów: najpierw coś pierdalnie, a potem spierdalanto.... Boże, strzel we mnie gromem, bo odjadę...!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. za opinie i rady dziękuję :)
    ale chyba i tak zrobię to po swojemu ;)
    hm...

    OdpowiedzUsuń