artykuł pewien na gazecie przypomniał mi o zawartości szuflady. przeszukałem, przeszperałem i znalazłem:
niestety z powodu braku rzeczonych bateryjek chwilowo nie działa. mam nadzieję, że później zacznie. jedna z fajniejszych zabawek z dawnych lat. i nigdy nie nudząca się. skomplikowana i kolorowa niczym przełom lat 80 i 90. w dodatku z najbardziej kultowymi bohaterami - wilkiem i zającem. ciekawe ilu z was podobne jeszcze miało?
i długi łikend nadszedł. wcale się nie cieszę. różnicy żadnej nie odczuwam. czy to dzień powszedni czy nie. i tak koloruję i tak. eh.
ale wypoczywającym i urlopującym słońca życzę!
[...]
I przez Ciebie lecę na strych :D Ja miałam jeszcze takie cóś z kucharzem łapiącym kiełbaski bodaj ;P
OdpowiedzUsuńPograłabym sobie na tym :D A Ty wracaj do kolorowania ;P
Ja miałem jakieś takie dziwne japońskie jajko, w którym mieszkał stworek, którego trzeba było karmić bo inaczej płakał albo umierał. Czy coś podobnego robił. Ech czasy podstawówki :]
OdpowiedzUsuńCo do piosenki fajne połączenie Brodka + Ania.
Choć i tak najbardziej lubię tą wersję tej piosenki :) http://www.youtube.com/watch?v=kafVkPxjLYg
Pozdrawiam
oj tak, pamiętam to... miałem właśnie z wilkiem, zającem i jajkami jedno a drugie coś z jedzeniem jak Hekate :D Bosh, zapomniałem w ogóle o istnieniu czegoś takiego ;)
OdpowiedzUsuń@hekate: artykuł pokazywał też kucharza i kiełbaski! ja jeszcze kojarzę że chyba miałem jakiegoś stworka co motyle łapał, ale się to szybko popsuło :(
OdpowiedzUsuń@krikrakren: tamaguczi (jakkolwiek się to pisze). ja w takowym pterodaktyla hodowałem :D prócz karmienia to i kupy trzeba było po nim sprzątać ;) to była moja podstawówka także (koło 99r).
piosenka pochodzi z wręczenia 'róż gali' sprzed kilku lat. strasznie wkręcająca się. a to co mi proponujesz, to znam. i w sumie tego wykonania w linku się spodziewałem :D
pozdrawiam!
@sansi: teraz musisz czym prędzej do domu jechać i szukać ;d chyba że zły brat Ci zabrał i już tego nie masz :PP
eh ten wspomnień czar ;)
I się wydało, że Hekate, tylko rzuciła okiem na pierwszą stronę artykułu ;P I tak miałam toto co było na czwartej podstronie :D
OdpowiedzUsuńNo i tomaguczi (też nie wiem jak to się pisze) też było ale to krótko i nie pamiętam co tam za gady hodowałam, a poza tym to była końcówka podstawówki ;P
O właśnie, tamaguchi! Później zaczął mi piszczeć więc go wyrzuciłem w kąt :D
OdpowiedzUsuńSprzed kilku lat? Wow, myślałem, że to jakoś teraz, niedawno taki duecik im wyszedł. Prawda, bardzo się wkręca. :)
mi nie brat zabrał a tatuś, bo wciągnęło go, podobnie jak później również moja gra tetris, to to już mi na stałe zabrał :P
OdpowiedzUsuń@hekate: ale cieszę się, że choć zajrzałaś w niego :D
OdpowiedzUsuń@krikrakren: trzeba było dźwięki wyłączyć i się nim opiekować, a nie tak jakoś w kąt oO :P
jak chcesz, to Ci moge mp3 posłać, chyba że sam się w nie zaopatrzyłeś jakoś już :)
@sansi: to ja bym się bał takiego rodziciela ;o :P
Nie nie, to nie to, że chciał jeść, a ja go w kąt wyrzuciłem. Aż tak okropny nie jestem :p Po prostu zepsuło się urządzonko i przestało działać, a zamiast tego piszczało, więc musiałem bateryjki wyjąć i dopiero wtedy rzuciłem w kąt ;)
OdpowiedzUsuńPoproszę, poproszę, poproszę! :)
mp3 pofrunęło jeszcze w nocy :)
OdpowiedzUsuńjuż się tak nie tłumacz ze znęcania się nad tym biednym stworzonkiem :P
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhmm, pozostaje tylko allegro, albo liczenie iż czort ogon jednak podniesie i gra się znajdzie ;]
OdpowiedzUsuń