jeśli punkt robienia fotek otwierają o 8, to jest logicznym, ze trzeba się stawić wcześniej zanim kolejka zdąży urosnąć. 7.30 może wystarczy. a o porze tej już 2 osoby sobie siedzą. zatem choć trzeci byłem. pozwoliło mi to wejść jakoś koło 8.30. a o 8 już było z 15 osób w kolejce. zatem czekania do 10 najmniej. brrr. lubię kolejki, gdy do mnie nikt nic nie mówi, tym razem na szczęście tak było, mimo że nie zaopatrzyłem się w gazetę w celu odstraszania potencjalnych rozmową-czasoumilaczy. a na zdjęciu pewnie wyszedłem pięknie jak zawsze. w końcu to rtg :D. przynajmniej nikt ode mnie uśmiechania się nie wymagał.
rozpocząłem też nową lekturę czytać. po dziesiątym artykule spałem jak zabity. a i wczoraj w ogóle to był jakiś kiepski dzień. krążyłem beznaukowo. a po mnie krążyło przeziębienie jakieś.
dziś nowe siły we mnie wstąpiły i kolejną rundkę zmagań zaczynam. a nawet już zacząłem od przyjemności mejlowych, choć obarczonych wyrzutami sumienia. ale mam nadzieję, że prawie dwumiesięczna zwłoka nie implikuje jeszcze dekapitacji żadnej :D.
i chorowitków witamy! :*
No ja tylko przy jednym kodeksie zasypiałam, po dziesięciu, a nawet mniej artykułach. Niektóre bywają nudne ;P
OdpowiedzUsuńKolejki w rtg? U mnie czegoś takiego nie ma, no nieraz się zdarzy jedna czy dwie osoby.
dwumiesięczna zwłoka nie implikuje jeszcze dekapitacji żadnej :D." bardziej po polsku sie nie da??
OdpowiedzUsuńna zdjęciu wyszedłes ślicznie!! zwłaszcza w okolicach bioder:D
Już się zacząłem dziwić co to za jakieś parcie na fotki, co to za fantastyczny fotograf, że ludzie tak do niego w kolejkach się ustawiają, a tu taka mała zmyłka :p
OdpowiedzUsuńSumienia sobie nie wyrzutuj, nowa wiadomość na mailu bardzo mnie cieszy. Tak więc żadna dekapitacja nie grozi, choć przy trzymiesięcznej zwłoce bym już powoli ją zaczął rozważać :p
Pozdrawiam ;)
@hekate: bo to chyba jest jedyne rtg że nie trzeba się na przód zapisywać a i cenowo przyzwoite w miarę, a skierowania nikt mi nie da ;/
OdpowiedzUsuń@yomosa: oj moje bioderka są piękne. i pięknie się ruszają :D cieszę się że się spodobało :))
@krikrakren: no taki fotograf fajny właśnie. a właściwie pani, która nawet już mnie kojarzy, bo to chyba 8 moje zdjęcie ;d
uspokoiłeś mnie zatem. głowa ma już spokojna :D