wtorek, 1 marca 2011

(298). czyli wiosenne przesilenie.

to już?



nic specjalnego dziś nie robiłem (tak, tak i śmiem o tym pisać), a nie ma jeszcze 17, a jestem wypluty jak co najmniej po kilkunastu okrążeniach truchtem błoni. a miałem w rzeczywistości tylko jedne zajęcia na 8, po których odwiedziłem galerię w poszukiwaniu sam-nie-wiem-czego i tego o dziwo nie znalazłem. a tak chciałem sobie jakiegoś ciuszka kupić. eh. skończyło się tylko na kawie, bo tego nie umiem sobie odmówić a i kawy nigdy dość. dla równowagi - biała herbata popołudniową porą. i już proszę na me niezdrowe nawyki i mnie nie krzyczeć ;).
odwiedziłem także kolejną bibliotekę (nazwijmy ją biblioteką instytutu X), która mieściła się - jak wieściła strona internetowa - w przybudówce instytutu Y. dotarłem tam zatem. znalazłem się na podworcu vel podwórku, gdzie zlokalizowałem też pawilon. po dotarciu do niego okazało się, że owszem jest tam biblioteka ale instytutu X. ta poszukiwana z kolei - jak wytłumaczyła mi miła pani - mieści się w głównym budynku, trzeba iść wzdłuż muru a potem będzie taka dziura w ścianie. dziura okazała się wnęką, w której były drzwi, a za drzwiami mieściło się to czego szukałem. uff.


czas na drzemkę, czy czas na naukę...

[...]

7 komentarzy:

  1. To witam wśród wyplutych ;) i zdecydowanie czas na drzemkę, ewentualnie na miła lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na drzemkę!
    Na naukę przyjdzie jeszcze czas :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O, biała herbata jest w deseczkę. Choć ja najbardziej lubię ją nocą.

    OdpowiedzUsuń
  4. To ja zasuwam jak mróweczka, a ten ma czelność marnować czas. Jeżeli tak wiele go masz, to mógłbys się podzielić. Doba jest za krótka...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zorientowana kobieta - wiedziała o dziurze. A to była dziupla mądrej sowy. Max nie nadążam za Tobą, jestem zdezorientowany, w którym poście się znalazłem i nie mam tu na myśli adwentu... ;) Dajesz czadu na maxa.

    OdpowiedzUsuń
  6. student pełną gębą z Ciebie!! a i w fotkach się poprawiasz:)

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  7. to się Maxiu napracował, tym pisaniem jednego posta za drugim pewnie nawet więcej :P

    OdpowiedzUsuń