denerwuje się człowiek. chodzi w kółko po domu miejsca znaleźć sobie nie mogąc. to do kuchni, to do toalety. potem dylemat na wagę pokoju światowego - w co się ubrać. i hektolitry perfum i uśmiech na twarz i ściśnięte gardło i nic przełknąć nie da się. aaaa! a nawet AAAA! umówiłem się z nim na 11.30. z domu wyszedłem odpowiednio, ale jak wiadomo - a mi umknęło - dziś jest sobota i tramwaje kursują rzadziej, zatem na przystanku spędziłem nadplanowe kilka minut i chwil kilka, sekund ze 360 się spóźniłem.
jak wiadomo powyższe przygotowania zakończyły się dziś moim ustnym egzaminem u Doktora NN. przepuściłem grzecznie wszystkich w kolejce przed sobą, by móc mieć dowolnie duży bufor czasu. i wreszcie po półtorej godziny oczekiwania wkroczyłem z uśmiechem na twarzy i radością w oczach do gabinetu. mała gadka-szmatka, potem z żalem i smutkiem w głosie przystąpił do przepytywania. co w sumie poszło mi i gładko i prosto. odpowiadanie w sensie że ;]. i znowu gadki szmatki o porannym wstawaniu, uczelni i o tym że dr jest malkontentem - co akurat sam przyznał. i tak ładnie się uśmiechał. i w oczy spoglądał głęboko.
może mogłem na koniec zaproponować mu jakoś na okrętkę wyjście na kawę, ale jakby odmówił, byłoby mi smutno. a może to on powinien z taką inicjatywą wyjść. czort wie. spotkamy się jeszcze niebawem na jakimś dyżurze. porozmawiamy o książkach. i takie nic, ale miłe i bardzo sympatyczne, będzie się działo.
i coo. i dalej do nauki się brać. nie ma nagród żadnych z dzisiejsze bohaterstwo eh.
[...]
dla mnie egzaminy to sprawa kompletnie aseksualna.
OdpowiedzUsuńw przeciwieństwie do zdjęcia, Aa! (zaleciało Mickiewiczem)
powiedz, że z myślą o mnie wrzuciłeś to zdjęcie!
pan doktor Ciebie zaprosić by mógł
OdpowiedzUsuńnie czeka się na pana doktora, tylko pierwszemu się robi jakiś ruch!!
OdpowiedzUsuńzdjęcie gites.
ps. mógłbyś zdradzić jaką ocenę dostałeś:)))
pozdrawiam
Czasami jak oglądam sportowców to wielu z nich słucha muzyki przez słuchawki. Zapewne jakiejś z mocnym uderzeniem. To na pewno odstresuje. Dobrze udało Ci się wprowadzić atmosferę napięcia. Udzieliło mi się :)
OdpowiedzUsuńA jak mi się udziela, to do toalety bym gnał co 5 minut :) Zapodałem więc zamieszczoną wyżej muzykę i pomogło. Piosenkę uwielbiam, bo jak mawia Hany- "robi mi dobrze", choć do samej wykonawczyni się nie odniosę.
Znam ja z wpisów te Twoje przygotowania dla doktora NN, więc wyobrażam sobie jak tam z szafy wszystko leciało :)
Cieszę się, że gładko poszło i gratuluję efektów!
Z pozdrowieniami miłej niedzieli życzę.
@brylantyna: zależy jeszcze z kim się dany ustny egzamin ma ;]
OdpowiedzUsuńa znając twe kowbojskie fascynacje - owszem pan specjalnie dla Ciebie ;D
@nemst: tako i ja pomyślałem właśnie. ale nie zaprosił eh.
@yomosa: ja chyba jednak jakiś nadnieśmiały jestem...
ocena zgodna z planem :D
pzdr!
@tahoe: muzyka do nauki musi wpadać w ucho i mieć jakiś powtarzający się radosny motyw. wprowadzać w lekki naukowy trans ;)
przebierałem się rzeczywiście ze 3 razy. i nic mi nie pasowało do końca.
dzięki :) pozdrawiam!