czwartek, 20 stycznia 2011

(259). czyli nie-post.

miałem napisać notkę, ale zamiast tego zrobiłem sobie drinka. i następnego. notkę zatem popełnię przy następnej okazji. dla własnego bezpieczeństwa, by czasem niczego niepotrzebnego tu nie napisać.
jedyne co - podzielę się jakąś piosenką, chłopcem ze zdjęcia i to by było na tyle.




i muszę odpocząć. a okazji ku temu brak.

[...]

7 komentarzy:

  1. ale interesujących chłopców umieściłeś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. boże, że Wy wszyscy z tą hiszpańską muzyką.

    ale drinka jak najbardziej popieram, chociaż sam dziś lecę o herbacie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. nienawidzę Cię za tytuł posta. dwa dni z rzędu miałem egzaminy z logiki... ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne zdjęcie, ale muszę obrobić w fotoszopie by im majtki na biało pomalować:)
    polej tego drinka!!

    OdpowiedzUsuń
  5. @nemst: a który jest interesujący najbardziej ;>

    @leeo: a Ty już masz hiszpańskiego dość? a i tak mi się angielska wersja podoba bardziej ;]

    @brylantyna: już dobrze, dobrze. zadedykowałem Ci następnego posta, cieszysz się ;> :D

    @yomosa: łapy precz od majtusi kolorowych mi!!!!
    zapraszam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. samego hiszpańskiego oczywiście nie, ale nie znoszę hiszpańskiej muzyki. zwłaszcza rozrywkowej :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ricky chyba bywa hiszpański tylko dlatego, że mu wypada czasem coś w tym jezyku popełnić.
    http://www.lastfm.pl/music/Ricky+Martin/_/The+Best+Thing+About+Me+Is+You+%28feat.+Joss+Stone%29 ->tu masz w wersji angielskiej, cobyś nie cierpiał ;]

    OdpowiedzUsuń