piątek, 22 kwietnia 2011

(357). czyli spośród wielu bzdur...

muzyczne odkrycia epokowe dla mnie mają miejsce dnia każdego.



szperając w sieci podczas pisania pracy trafiłem przypadkiem nie wiem jakim na stronę krystyny prońko, na której to automatycznie uruchamiany plejer powyższą piosenkę grał i od pierwszego usłyszenia się zakochałem i zakochanie to trwa już ze 100 odtworzeń. polecam gorąco.
ukoiła ona też moje nerwy, które poszarpał mój edytor tekstów zawieszając się, odzyskując potem zapisywaną co 15 sekund wersję pliku z moją mgr, jednak w kształcie sprzed ponad godziny. tak oto moje półtorej strony poszło się..., a ja musiałem je tworzyć na nowo ;/. ale tworzę dzielnie dalej, może do 50 dziś dociągnę jak się uda. oby.


i jak już Was gotowanie zmęczy polecam wywiad z joanną chmielewską.

[...]

4 komentarze:

  1. Słyszę piosenkę i myślę sobie Isaac Hayes, albo Barry White. Bardzo mi nimi zalatuje.
    A co do walki z edytorem tekstu to zazdroszczę spokoju. Ja na Twoim miejscu już bym dawno wyrzucił komputer przez okno ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. pewnie wyjdę na muzycznego ignoranta, ale niewiele mówią mi te dwa nazwiska.
    mnie wzięło i trafiło, ale postanowiłem póki pamiętałem co pisałem zasiąść i czym prędzej jeszcze raz napisać to samo lub coś bardzo podobnego. mam nadzieję, że się udało. tym bardziej, że tworzę jeden z głupszych rozdziałów, który pełen jest teorii, koncepcji i innych szitów niepraktycznych.

    OdpowiedzUsuń
  3. W dzisiejszych czasach nikt kto poszukuje muzyki nie jest ignorantem muzycznym. Zbyt wiele powstaje piosenek, zbyt wiele co roku wychodzi płyt by większość poznać, o przeszłych dokonaniach nie wspominając. Ale to nawet i dobrze, dzięki temu możemy co rusz odkrywać nowych artystów, nowe ciekawe utwory. Ty znasz coś na co ja jeszcze nie trafiłem, jak znam coś o czym ty nie słyszałeś. I tak w kółko :)

    Czyli oby mieć już tą głupią teorię za sobą :) Ja mam ambitny plan by jutro wreszcie zacząć coś pisać. Materiały zebrane, czekają ładnie w poszczególnych plikach, teraz wypadałoby tylko je połączyć w logiczną całość. "Tylko" :D

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. biorąc pod uwagę moje skrzywienie w kierunku polskiej muzyki, ostatnio też trochę tej z dawniejszych czasów prl pomieszaną z różnymi sieczkami czasem wziętymi z radia, to myślę, że dość wiele mnie omija ;]
    teoretyczna część jest mniejwięcej zrobiona, skończę potem, a mając ochotę na widoczne postępy wziąłem się za inną część pracy ;D

    OdpowiedzUsuń