o każdej porze dnia i nocy się zdarzyć jakieś mogą
cisza spokój. spokój i cisza. i tak wokoło i na przemian. nikt się nie szwęda, nikt niczym nie stuka, nie puka, nie dzwoni (pomijając nawiedzony dom za oknem. ten z rządem dzwoneczków powieszonych u szczytu).
siedzę sobie, leżę sobie, chodzę sobie. kawa, obiad, kawa, kawa, kawa. i jeszcze jedna kawa. potem już przyjdzie czas już tylko na herbatki. i niech ktoś zje wreszcie wszystkie słodycze, które się po domu walają. i niech to nie będę ja. nawet wiosenny spacer do marketu zrobiłem. słonecznie, ciepło - mam nadzieję, że na dniach będę już mógł w trampach latać po mieście.
a wracając do mej samotności. czasem jednak mimo wszechogarniającej mnie pustej przestrzeni, która tchnie niezmąconym spokojem czuję dziwne zaniepokojenie. wczoraj przed zaśnięciem wsłuchiwałem się w odgłosy domu. to nie był zbyt dobry pomysł. bo mimo środka nocy - cisza była tylko pozorna. prowadząc dziwne rozmyślania i snując scenariusze irracjonalne zacząłem się zastanawiać, jak najszybciej będę mógł usunąć ślady krwi i ciało włamywacza, którego za niedługi czas przyjdzie mi zamordować. ba wybrałem w myślach nawet odpowiedni nóż z ich całego arsenału posiadanego w szufladzie.
dziś kolejna noc. dobrze, że nie samotna. znalazłem bowiem misia!
[...]
Odgłosy domów są super :) choć jak się w nie za bardzo wsłucham to wolę mieć kogoś pod ręką coby mnie obronił m.in. przed włamywaczem, gwałcicielem, mordercą i coś tam jeszcze kiedyś było ;P
OdpowiedzUsuńA nie za dużo tych kaw?!
pisząc o misiu masz na myśli Pana czy maskotkę?? :)
OdpowiedzUsuńz Tobą coś nie tak!:)) o morderstwach myślisz??
no dajże spokój!! nie znałem Cię z tej strony:P
pozdrawiam
Max jakiego misia ;> przyznawaj się tu ile ma lat, jak wygląda i tak dalej :), i wiesz taki bandyta/złodziej - jak byś go zabił, to by było tylko w obronie własnej i widać za dużo filmów oglądałeś wieczorem o :P, a może tenże miś to ten sam włamywacz/morderca tylko już oswojony
OdpowiedzUsuń@hekate: szkoda tylko, że te odgłosy prowadzą potem do dziwnych rozmyślań ;)
OdpowiedzUsuńja pije nie za mocne kawy, więc koło 5 dziennie to nic nadzwyczajnego ;]
@yomosa: maskotkę oczywiście. ot nie mogę w domu sam siedzieć wieczorami i nocami :D
@nemst: wiem, że w obronie własnej i nic bym za to nie dostałe pewnie w efekcie nawet ;]
i aż takiego przelotu misiów żywych przez me życie nie mam - bez przesady :P
ładny ten miś :)
OdpowiedzUsuńale mimo wszystko na dziwne myśli, samotny wieczór Miś żywy byłby najlepszy :D
OdpowiedzUsuń@marek: ja się z brzydkimi nie zadaję :DD
OdpowiedzUsuń@nemst: trzeba było mnie odwiedzić :P