piątek, 4 lutego 2011

(272). czyli para najidealniejsza.

grypa i egzamin.



wprost fantastycznie, smerfastycznie i idealnie w czas się moje chorowanie wstrzeliło. gorączka i inne atrakcje. (pewnie Yomosa w ekran mi nakichał i stąd to ;]). do tego kanada do nauki była. to wszystko działo się wczoraj, które w połowie przespałem. ale widać właściwą połowę dnia jednak się uczyłem i właściwą połowę materiału przerobiłem, bo nie mogę na pytania narzekać. chyba że to już sprawka mego szczęścia ;]. głupi wszak zawsze je ma :D.
potem jedne wpisy, drugie wpisy. kawa. obiad z McQueenem. i kawa też. bo trudno się jakoś go pozbyć. wymęczył mnie ten dzień i dzień wczorajszy także. mimo tych oczywiście przyjemnych momentów.
miałem jutro się wyspać do oporu. miałem gnić w łóżku do woli. z boku na bok się przewracać. i co? i na 10 muszę się na jakiś wpisać pojawić. że też panowie doktorowie nie mają co o poranku robić :<. ale może choć ten pan doktor kawałek swej kolorowej bielizny starym zwyczajem pokaże.


byle do poniedziałku. a potem ferie z filmami.

[...]

8 komentarzy:

  1. ej no!! dołączyłeś do chóru sansiego?? ja potrafie uzywać chusteczek higienicznych i w ekran nie kicham:)

    poza tym- 3 razy przeczytałem Twój post i kilka razy wspominałes o piciu kawy (za dużo ich było!!) a ani razu nie wspomniałes o jedzeniu jakiś owoców czy piciu soków. A skoro witamin brak to i przeziębienie się przyplatało.
    Więc apeluję- mniej kawy więcej witamin.
    No i Kanadę zamień na wyspy Bora Bora:) tam cieplej i milej zapewne:)

    zdrowiej mi szybko!!

    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. a co Wy Towarzysze tacy chorowici? he?
    a z z tym szczęściem no to już nie przesadzaj, że tylko głupi je ma, no proszę Ciebie

    OdpowiedzUsuń
  3. a pan na zdjęciu kolorową bielizną nie grzeszy! w zasadzie to żadną chyba.
    co do tego szczęścia, to sądząc po wynikach dzisiejszego egzaminu, ja muszę być baardzo baaardzo mądry.
    ale wcale się z tego powodu nie cieszę ;p
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ten utwór muzyczny tez fajny jest już czwarty raz u mnie leci :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrowia życzę i uprasza się o nie zarażanie mnie przypadkiem ;P
    A jak szczęścia masz za dużo to ja z chęcią odstąpię trochę swojego pecha dla równowagi ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. głupi ma szczęście, ale tylko co drugi :P

    Kanada kojarzy mi się dobrze... z Bryanem Adamsem na przykład -koncert marzenie albo z serialem "Na południe"

    OdpowiedzUsuń
  7. @yomosa: tylko w ekran tymi chusteczkami potem rzucasz pewnie :P
    kawy to tak ze 3 albo 4 wypiłem wczoraj. kawa jak woda. co do soków etc to się chyba musze zgodzić, że ostatni się nieco zaniedbałem w tej kwestii :(
    i donoszę żem już zdrowy :D

    @nemst: rozumiem, że Ty mądry - co każdy potwierdzi, też masz szczęście :D :P
    a i na Ciebie przeziębienie pewnie czyha :P
    a piosenkę usłyszałem w kawiarni, potem upolowałem w sieci :D

    @brylantyna: na zdjęciu pan jest chwilę po więc bielizny już nie posiada na sobie :D
    i nie marudź. los i szczęście bywają złośliwi, ot co ;]

    @hekate: ja w monitor nie kicham ani nie prycham. i na nadmiar szczęścia wcale nie narzekam ;)

    @anonimowy: pana adamsa średnio kojarzę, ale zdaje się że niedługo daje koncert na śląsku gdzieś, bo reklamę widziałem. jedyny serial jaki kojarzę, to jakiś gdzie policjant kanadyjski w czerwonym kubraczku występował. może i o tym samym mówimy :D

    @orso: nie mówiłem wcale że mam już ferie ;]

    OdpowiedzUsuń