piątek, 27 stycznia 2012

(592). czyli a śnieg skrzypi pod nogami.

innymi słowy zima przyszła.


tylko po co. tego nie wie chyba nikt. owszem biało, ładnie. ładnie, ale tylko gdy podziwia się ten widok zza okna, siedząc w cieple. bo gdy trzeba swe zwłoki ruszyć na trzynastostopniowy mróz już się nie robi wcale przyjemnie. a wręcz przeciwnie. jedyne co pociesza przy szybkim marszu pozwalającym się lekko rozgrzać i nie dać się mrozowi, to właśnie śnieg pod butami wesoło skrzypiący.
niektórzy jednak zimy się nie boją. np rdzenna ludność mego osiedla. chłopcy morowi, krótko obcięci i zakapturzeni. ubierają sobie dżinsy, adiki oraz skarpetki typu stopki. potem mogą rzucić w tramwaju do drugiego sobie podobnego: nogawę podniosłem to mi po pięcie przypiździło, bo kurwa stopki mam. (i tu powinna się wzmóc czujność pewnego bloggera i posypać się powinny pytanie a jakie to stopki i jakie stopy ;-)).



miałem sobie zrobić jutro kolejową wycieczkę wokół krakowa, ale nie chce mi się wstawać o porze wczesnej a i mróz odstrasza, więc może za tydzień ;).

6 komentarzy:

  1. pisząc ten komentarz spojrzałem na termometr. Wskazuje 16,7 stopnia mrozu :)

    ciepła więc życzę:*

    ps. stopki? to ja wole moje kalesonki;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Zima jest paskudna. Zaraziła mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. a ciekawe czy chłopcy ci w stopkach ssać potrafią jak ten pan na zdjęciu ssa :P,, co zresztą całkiem zgrabnie czyni, a i mnie sie to podoba a podoba mi się także kształt brody i sama broda tego pana co to jego kutas w reku trzymany jest a torba właśnie jego jest zasysana, a właściwie jajko jedno - smaczne jajko, lubię jajka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a kiełbasę też lubię jakby się kto pytał :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. (Nie)widać (że)panom ze zdjęcia coś skrzypi pod nogami... Może powinienem to sprawdzić? :P
    No i skoro nie padły pytania tego bloggera, które paść miały, to ja spytam o interesujące szczegóły :P:P:P
    Jakie adiki, jakie stopki, a kawałek łydki było widać??? Warte to uwiecznienia jakiegokolwiek???? :):):):):):):)
    Pozdrawiam ciepło i zapisuje się na okołokrakowski maraton wycieczkowy :)

    OdpowiedzUsuń