środa, 4 stycznia 2012

(571). czyli na gorącym uczynku.

złapał Was ktoś kiedyś. a może był tuż tuż. a może jak w filmiku :>.



a tymczasem byłem pierwszy dzień w mej cudnej kancelarii. nie zjedli mnie. nawet straszno nie było. zadziwiające trochę. jutro dzień drugi, może też najgorzej nie będzie.
mam własne biureczko, krzesełko, komputer. kawy zapas też jest. i nie jest na 8 :D. to mi do minimalnego szczęścia starcza ;). choć stresy siły ze mnie wszelakie wyssały. bu. ale nie na tyle by nie spotkać się potem na kawę z McQueenem.


bez brzydkiego obrazka na koniec, nie może się obyć ;).

[...]

6 komentarzy:

  1. Ale nie chwaliłeś się, że Cię przyłapali przy takowym filmiku ;>

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja ten film widziałem w całości :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Oglądałem ten film :D
    świetny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. To ile Ty tych kaw pijesz dziennie?

    OdpowiedzUsuń
  5. nie przyłapano mnie a nawet jak przyłapano to osoba ta o tym nie wiedziała :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. gdzie jest wpis który skasowałeś :P

    OdpowiedzUsuń