środa, 22 grudnia 2010

(221). czyli podróże duże.

w piekarniku.



a okna otworzyć nie można, bo pani wieje. gotujmy się. marynarka out. wytapiamy się. koszula out. sos własny. zostaję w tiszercie. gorąco. wszystkim. ale kurwa drzwi to szczelnie zasuwają, by przypadkiem termoobiegu w interregio nie zaburzyć.
i kupują bilety na tlk a nie ir. i się z konduktorem kłócą, że to wina pani w kasie. a czy u licha ciężkiego jak kupią przeterminowany jogurt to też jest wina pani sklepikarki, czy ich niedopatrzenia? i czy też będą straszyć że w prasie opiszą, a dzieci z tego powodu płaczą, a dorośli krzyczą. no do jasnej anielki!
stacja wrocław-w-remocie-główny. czemu lud ciemny pcha się do wejścia do składu, zanim wszyscy chętni go opuszczą. czemu ja muszę na nich pokrzykiwać z oburzeniem w głosie z tego powodu? odpowiedź jest jedna - idą święta. mózgi ludziom skisły się niczym karpie biedne w  foliowych workach z marketu.


siedzę w domu. jedzenia widzę fury. mam nadzieję, że to fatamorgana. ale czy fatamorgany pachną? oby i cyferki, które na wadze wyskoczą okazały się zjawą mijającą wraz z przebudzeniem.

[...]

6 komentarzy:

  1. a u mnie w domu na święta jedzenie jest zawsze pod kontrolą i potem tragedii na wadze nie ma. Poza tym są też spacery i takie tam zimowe, żeby się nie zasiedzieć

    OdpowiedzUsuń
  2. znaczy się wróciłeś do domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam złotą świąteczną zasadę, z której nie zrezygnuję. "Oko za oko, cham za chama".

    OdpowiedzUsuń
  4. ludzie na święta głupieją, ale mnie to bawi ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja jakoś nie potrafię sobie wyobrazić maxa jak krzyczy na ludzi w pociągu:))

    i zapamiętaj sobie raz na zawsze: większy tyłek i większe uda, to piękniejszy tyłek i cudowniejsze uda:))
    więc obżeraj się do woli!!
    smacznego:))

    pozdrów domowników:)

    OdpowiedzUsuń
  6. @avangardo: nie da się czasem kontrolować wagi, szczególnie przy nadmiarze smakołyków w zasięgu ręki ;]
    a te zimowe takie tak, to co oznaczają?

    @nemst: owszem. ale trzeba było coś w notce więcej niż 1 zdanie zawrzeć ;)

    @pmq: nie wiem co się z ludem w święta dzieje...

    @sansi: bawi, dopóki nie staniesz z głupotą twarzą w twarz!

    @yomosa: musiałem. bo nie mogłem wyjść z pociągu, by się na kolejny przesiąść ;o
    i wybacz, ale nie zrobię Ci tej przyjemności i nie urosnę już ;)

    OdpowiedzUsuń