machające i wkraczające. wszędobylskie. najlepiej miękkie w dotyku dłonie. wcale złe nie są. cudze.
i to one robią na mnie największe wrażenie. choć i sama pani, mimo że pani, jakaś odrażająca nie jest. teledysk jest smaczny, kolorowy i dość energetyczny. jak dla mnie przynajmniej. a żem człowiek ospały ciut to zawartą dawkę energii uznaję za wystarczającą.
aa. i kto wymyślił pestki w niektórych mandarynkach?![...]
Nie przekonuje mnie ta pani, ale miała nawet pomysł na teledysk, podoba mi się fragment z farbą, no i oczywiście z rękami ;P
OdpowiedzUsuńpiosenka jakaś taka nie w moim typie, ale panią jak najbardziej lubię ;)
OdpowiedzUsuńja tam jestem fetyszystą dłoni. nie wiem jak Ty, Max :D
OdpowiedzUsuńJak to kto umyślił pestki w mandarynkach? GRINCH!
OdpowiedzUsuń@rainastic: teledysk jest soczysty jakiś taki. i nie wiem czemu, ale tchnie we mnie energię zdecydowanie pozytywną.
OdpowiedzUsuń@sansi: masz szczęście że lubisz :P
@brylantyna: w sumie w tytule notki też mi bardziej o dłonie chodziło, choć one same są częścią rąk, więc wszystko w temacie :D częściowo fetysz Twój podzielam :DD
@brooke: no w sumie. wszak mandarynki to świąteczne takie owoce są, a święta trzeba uprzykrzyć nam jak najbardziej ;]
mam jej płytę. niezła. Ale dla mnie będzie się zawsze kojarzyła z przepiękną balladą westernową czyli o dzikich koniach:)
OdpowiedzUsuńa do opisu dłoni zapomniałeś dopisać, że powinny byc przede wszystkim CZYSTE:)
(aż by się chciało rzec - konie w dłoń; w sensie, że na koń, by do piosenki pasowało ;])
OdpowiedzUsuńczyste to one mają być z definicji! innym wstęp zabroniony!