wtorek, 3 sierpnia 2010

(144) 60. czyli boję się.


boję się żyć w kraju, którym trzęsie garstka 'nawiedzonych dewotek z obłędem w oczach' (tako moja babcia rzecze na widok tych ludzi w telewizorze). boję się o państwo, którego instytucje trzęsą się przed w/w ludźmi. boję się.
zastanawiam się, czemu tak chętnie angażujący się w kampanię wyborczą i sprawę tzw mordu katyńskiego, kościół w rozwiązaniu tego (politycznego już) sporu, jedyne co ma do zaoferowania to msza w intencji rozwiązania kwestii przenosin krzyża. zastanawiam się co to za kościół i co to za hierarchowie, których postanowienia mają zwyczajnie w dupie tego kościoła członkowie. (rym niezamierzony.) bo to przecież oni koczują pod krzyżem różańce klepiąc, odmawiając, barki śpiewając i wyzywając wszystko co się rusza, niezależnie od tego, czy nosi sutannę, harcerski mundurek, czy mundur służb porządkowych.
chciałem napisać, że szkoda, że nikt się do krzyża nie przykuł, ale i tu widać muszę czoła chylić, pewna pani próbowała się do niego przywiązać. proponuję zatem krok dalej. może ktoś będzie się gotów pod krzyżem wysadzić. rozwiązałoby to w pewnym sensie problem i samego krzyża. 

używając wiadomej retoryki: chciałbym by polskie władze były tam, gdzie było zomo (choć podobno już tam są.) i by posiadało i zastosowało posiadane przez nie przymioty - oczywiście odpowiednio dostosowane do zasad demokratycznego państwa prawa. chciałbym by skończył się czas anarchii. chciałbym być z władz dumny. chciałbym.

z nadzieją, że odrobinę umiaru ja choć zachowałem, gryząc się w język i waląc po łapach i linijką po palcach, chcących za dużo napisać, polecam obronę krzyża na fejsbuku. 

a gdyby tak zwiać z tego kraju...

[...]

5 komentarzy:

  1. Chyba i to jest jednym z powodów, dla których "zwiewam" pod koniec miesiąca z tego kraju...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Księża widzą, że jest to problem czysto polityczny. O ile PiS "wspiera" kościół o tyle kościół PiSu i całej polityki, przynajmniej oficjalnie nie i chwała mu za to. Warto na to zwrócić uwagę zarzucając, że przerzuca on odpowiedzialność na innych.

    OdpowiedzUsuń
  3. @niedefiniowalny

    Co rozumiesz przez "nie wspiera oficjalnie"? Przecież znane nawet były przypadki łamania ciszy wyborczej przez księży agitujących na mszach za PISuarem, a ty piszesz o braku wsparcia? Czy Wdowa Po Papieżu, wpychając doczesne resztki prezydenta nie robiła jasnej deklaracji politycznej? Przecież to bł PIS-owski prezydent, a jego śmierć była podstawa PISowskiej strategii wyborczej (ach, gdybyśmy byli obłąkani jak obecni pod krzyżem moglibyśmy się zastanawiać czy to nie prezes zorganizował zamach, by narobić sobie punktów w kampanii...).

    Tak, kościół regularnie pcha się do polityki, z tym, że jawnie łamie zasady demokratycznego społeczeństwa pragnąc narzucić swoją (zdegenerowaną) aksjologię. A wczorajsze wydarzenia pokazują, że nie zawaha żerować na najniższych instynktach.

    OdpowiedzUsuń
  4. zgadzam się ze Sly. Sam byłem świadkiem, jak na drzwiach do kościoła wisiał plakat wyborczy Jarusia. I wszystkim znane są słowa jednego plebana z Jarosławia, który w dzień drugiej tury powiedział, że Komorowski to szatan!!

    Max, co powiesz na to??

    http://w646.wrzuta.pl/film/8tKCMMbu1ye/impreza_pod_palacem_prezydenckim

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. widziałem filmik wczoraj. też bym chciał mieć takie rozruszane i zakręcone bioderka!

    OdpowiedzUsuń