niedziela, 10 października 2010

(184). czyli jeśli dziś niedziela, to max jest...

w pociągu.



pociąg zmierza bardzo powoli do stacji końcowej. a tlk (zwane kiedyś pospiesznymi) jadą tam dłużej niż regio (czy też osobowe). niemal 2h. dziś nadszedł czas na towarzysko-kulinarną wyprawę na śląsk. i to ten smogowy i szary - górny. stacja katowice - dzień dobry.
kulinarny finał wyprawy mieści się aż w chorzowie. manana bistro & wine bar - polecam gorąco, wraz z moimi kupkami smakowymi, językiem, przełykiem i żołądkiem; nozdrza też rekomendują. po lekturze menu już wiem czym się uraczę. możecie zgadywać ;] i zazdrościć, albo samemu się wybrać i zachwycać :)


nieporadność życiowa w sprawach kuchennych ale technicznych bywa chyba zaraźliwa. nie dalej jak wczoraj czytałem o niespodziewanych kontaktach Ajsa z rybami, które były spragnione kontaktów z nim bardziej niż rzeczony i wylądowały, gdzie wylądowały. tymczasem na śniadanie tworząc sobie tosta (lenistwo o poranku) - cytując klasyka - upierdoliłem się i stół keczupem, który z nadmiernym wigorem z butelki pod wpływem pracy mych palców wystrzelił. muszę bardziej uważać. albo zdejmować do tego spodnie. i obrus. a najlepiej zaścielać wszystko wokół folią. o!
i czas chyba zrezygnować z podwójnych numerków postów.

* wiem, literówka. kubki a nie kupki. ale już nie będę psuł Wam zabawy i polewki ze mnie.

[...]

17 komentarzy:

  1. ja Ci max, proponuję jeść śniadania w wannie lub pod prysznicem. Ewentualna wpadka z keczupem tudzież innymi delicjami szybko zakończy się spłynięciem wszystkiego do kratki ściekowej:))

    ps. czy pan prezydent przywrócił ulgi studenckie na pkp?:))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja proponuję do stosowania keczupu rozbierać się do rosołu :) :P
    ...bo szkoda ubrań, ale i keczupu :) zawsze można zlizać :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aahah maxie Ty jeden!xD No nie mogę, jak Ty coś palniesz to ja się później śmiać nie mogę przestać ahahaxDD Patrz:
    (...)polecam gorąco, wraz z moimi kupkami smakowymi(...)
    Nie wiedziałem, że masz smakowe kupki; o w mordę:D Przepraszam, słońce:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcąc uchronić się przed w.w keczupowymi wpadkami, zamieniłem keczup 'plastikowy' na 'słoikowy'. Niestety, jeden jak i drugi plami tak samo...;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Haha! Też dostrzegłem smakowe kupki :D przypuszczam, że to sama przyjemność wchodzić po Tobie do toalety.
    Co do keczupu, używam Pudliszek i nie narzekam. Ale zgaduję, że Ty używasz takiego z silikonowym zaworkiem, który mnie zawsze irytuje, gdy tylko mam z takowym do czynienia.
    Pozdrawiaaam!

    OdpowiedzUsuń
  6. a widzisz i już wiesz czemu powinno się jeść bez spodni :D :P a wyprawa mam nadzieję, że jak najbardziej udana ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hożuf? Kolega z pracy zawsze mawia, że wspomniana mieścina śmierdzi..

    OdpowiedzUsuń
  8. @negrey:
    Byłeś? Nie? To co gupio powtarzasz? :P
    A kolega z pracy to ma wp***dol, jakem chorzowianin rodowity. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No już już, bez nerwów ;) Byłem i to nie raz.

    OdpowiedzUsuń
  10. No dopsz, już się uspokoiłem. A koledze z pracy możesz powiedzieć, że jak jego nie było, to nie śmierdziało.

    OdpowiedzUsuń
  11. ps. Ach ten wasz śląski patriotyzm.. Max pewnie się teraz będzie wstydził przyznać, że kocha się w Sosnowsi :D

    OdpowiedzUsuń
  12. @yomosa: będę musiał to poważnie rozważyć, jeśli przydarzy mi się kolejne nieszczęście ;] póki co nadal jest 37%. pzdr!

    @tahoe: nie wiem kto by mógł potem zlizać to ze mnie, bo jednak sam wszędzie językiem własnym nie dosięgnę ;) pzdr!

    @sux: tośmy się pośmiali. :P

    @wu: mój niestety nie ma wersji słoiczkowej :(

    @brylantyna: ano z sylikonowym, tego samego producenta co Twój, czyli heinz'a.
    zajmij się lepiej swoim kijem od mopa, a nie moimi radosnymi kupkami:P
    pzdr! :)

    @sansi: trzeba słuchać rad starszych! obiecuję poprawę!
    wyprawa udana, i owszem :D

    @negrey&quidnunc: mi tam nic nie śmierdziało prócz ludzi w tramwaju. odkryłem za to park z bajorem, fontanna i kwiatkami w nim ;]

    OdpowiedzUsuń
  13. @negrey: widziałem tylko przystanek kolejowy sosnowiec jęzor. nic więcej nie wiem o niczym sosnowym.

    OdpowiedzUsuń
  14. sam się uśmiałem, jak przeczytałem o kupkach własnych popołudniu już ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. żartom i wygłupom nie było końca

    OdpowiedzUsuń