środa, 28 lipca 2010

(138) 54. czyli x. i y. są teraz znajomymi.

fejsbuka donosi...


[dido: thank you]

a znajomymi zostali dziś Wiosenny i Bezpłciowy. taką kolej rzeczy przewidywałem już w kwietniu, kiedy odkryłem iż obracają się w zbliżonym kręgu osób. nie powinienem być zbyt zadziwionym zatem tym njusem, ale jednak. ciekawe jaki będzie finał albo jak się ich znajomość rozwinie, bo mieszanka tych dwóch osobników jest interesująca sama w sobie, ciekawe czego wzajem dowiedzą się na mój temat.
jaki ten świat jest cholernie mały!


praktykuję dziś bardzo intensywnie. podpisałem się na liście obecności i... poszedłem do babci na kawę, odebrałem paczkę z poczty, po czym powróciłem do domu. w końcu mam chwilę spokoju, by niczym i przez nikogo nieniepokojony móc przeglądać najróżniejsze na mniej lub bardziej niskim/wysokim poziomie strony internetowe i przekartkować kilka gazet.
z rzeczy wyszperanych:
a) nowy klip jusi. wiem, że można jej piosenek nie lubić (i ja niektórych nie cierpię), ale przyznać trzeba, że teledyski wychodzą jej bardzo filmowe. w najnowszym pojawia się m.in. ewa kasprzyk, szalona teresa lipowska z wielkimi nożycami i para chłopców w wannie. steczkowska po raz kolejny puszcza więc oko w stronę gejów (mimo, że w którejś z kampanii wyborczych popierała i wspierała swymi występami pewną prawą i sprawiedliwą partię). może to będzie nadinterpretacja, ale zdaję się dostrzegać w filmiki pewne nawiązania do 'kochanków z marony' w reżyserii cywińskiej (których przy okazji polecam) oraz poprzednich jusiowych klipów. warto poświęcić 4 minuty i obejrzeć. (ewentualnie wyłączając dźwięk, jeśli ktoś naprawdę nie może ścierpieć).

 

b) najnowszy numer tygodnika 'wprost'. nigdy nie przypuszczałem, że nadejdzie dzień, gdy tę gazetę polecał będę. tymczasem w ostatnim wydaniu i ciekawy wywiad z wojewódzkim, i mądry jak zawsze felieton magdy środy i klika innych artykułów, których nie powstydziłaby się i 'polityka', która jak dla mnie stanowi tygodnik opinii lotów najwyższych.
c) nie odbiorę Wam jednak przyjemności samodzielnej lektury portali plotkarskich, toteż streszczenia i wyboru najciekawszych donosów, skandali etc., nie będzie.

[...]

13 komentarzy:

  1. ad. a) uwielbiam nieoficjalny klip Justyny "wracam do domu". Szkoda, że nieoficjalny. Peniw inaczej by nie śpiewała na wiecach pisssssu:)
    ad. b) aż tak dobrą robotę robi Tomasz L. jako redaktor naczelny??
    ad.c) na pudelku i tak nic się nie dzieje:)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. poprawka: "pewnie inaczej by nie śpiewała na wiecach pissssu:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiosenny i Bezpłciowy mają zatem na pewno jeden wspólny temat jakby co :P pomyślałeś o tym?:P
    a ten teledysk ma coś w sobie, choć rzeczywiście na dłuższą metę piosenki Justyny zazwyczaj mnie drażnią...

    OdpowiedzUsuń
  4. też mi w ręce wpadł ostatni 'wprost' i choć obawiałem się, jakie rządy tam lisek wprowadzi, to faktycznie całkiem niezły poziom. no i linia polityczna się trochę bardziej liberalno-laicka ma szansę zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  5. teledysk tak, muzyka nie, jakoś zdecydowanie nie wpadła mi do ucha

    OdpowiedzUsuń
  6. Jusia, którą lubię i cenię pewnymi motywami nawiązuje do Frozen i The power of goodbye Madonny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Teledysk ciekawy i bardzo dobrze się ogląda. Justynę lubię od dawna, chociaż nie ukrywam, że jej starsze piosenki podobają mi się bardziej niż te nowsze. "Kim tu jestem" przed chwilą usłyszałem pierwszy raz i naprawdę mi się spodobała.
    Przepływ informacji i fakt, że świat jest bardzo mały - nie podoba mi się to. Również doświadczyłem podobnej sytuacji.
    Za wprost nigdy nie przepadałem. Ot, mogę poczytać np. w poczekalni do dentysty, jednak preferuję Politykę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja zazdroszczę babci i dziadka!

    OdpowiedzUsuń
  9. @yomosa:a) tamten klip jest rzeczywiście cudowny! justyna sprytnie wydała płytę z 'wracam do domu' w 2 lata po jej pamiętnych występach :D
    b) przekonaj się sam, polecam z czystym sumieniem :)
    c) i tu się mylisz! dzieje się! albo choć jedno się wydarzyło :D
    pzdr :)

    @(kryjący się na gg)sansi: pomyślałem o tym temacie, dlatego lekko mnie przeraziło, że się poznali, tym bardziej, że Bezpłciowy ma więcej do powiedzenia na mój temat troszkę.

    @quidnunc: wprost powoli wychodzi na prostą. cieszy mnie to bardzo, choć nie obraziłbym się jakby skręcił bardziej na lewo (ale nie w sensie ekonomicznym) ;)

    @nemst: dokładnie jak i mi :D zdziwiłem się w sumie, że akurat ona stała się kolejnym singlem w sumie.

    @tahoe: uwierzę Ci na słowo, bo znawcą madonny nie jestem w żadnym wypadku. w sumie to dla mnie terra incognita jest, choć ma jesusa z ładnym ciałem ;]

    @mr.foxy: spróbuj zatem zmierzyć się z jej całą ostatnią płytą :)
    ja póki co obserwuję co wyniknie ze znajomości ich obu. im mniej tym lepiej. i niech broń boże nie romansują ze sobą :D
    też zawsze czytam tylko politykę, teraz się skusiłem po raz trzeci z rzędu na wprost z powodu ciekawie zapowiadających się artykułów - nie żałuję.
    pzdr :)

    @niedefiniowalny: tych dziadków akurat można zazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A Justyna jak zawsze na wysokim poziomie :) Piosenka świetna i teledysk również (mam wrażenie, że zrobiony w konwencji sennego koszmaru - te kruki i ciągle zmieniające się sceny i czarno - białe zdjęcia), da się tego słuchać. Szkoda, że teledysk "Wracam do domu" szeroko, mam taką nadzieję,znany jest tylko w środowisku branżowym i oficjalnie nie został dopuszczony do emisji... Ehhh, to Polska właśnie...
    Nie wiem, jak Wy, ale ja tam Angorę lubię... T.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jusi S. nie lubię ze względu na ziewającą manierę. Aczkolwiek bloga zaczynam czytać :D w wolnej chwili przeglądnę archiwum. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. czemu usunąłeś wpis? :P

    OdpowiedzUsuń
  13. @tulipan: głosowo na poziomie, teledysk też, ale piosenka mnie nie porywa.
    w teledysku 'wracam...' myślę, że niektórzy i tak by się nie dopatrzyli oczywistego kolorowego wątku :D
    angora ma brzydki papier :< ;)

    @brylantyna: ziewająca maniera - urocze określenie :D
    do lektury zapraszam, choć sam bym się nie podjął sam tego raczej ;)
    pzdr:)

    @n: jakbym nie usunął to byś nic mi nie napisał. przejrzałem Cię! :D

    OdpowiedzUsuń