wtorek, 13 lipca 2010

(126) 42. czyli biegamy?

biegamy!


[kylie minogue: slow]

stało się niemożliwe. stało się to, o czym pisałem/myślałem od początku wiosny, czy nawet, gdy jeszcze śniegi były, a ja za oknem obserwowałem biegających nad wisłą. przywdziałem swe nakostniki (wszak już niemłody jestem), biegowe butki, przydużego (rozmiar nie-S) tiszerta i krótkie spodnie bojówki (czyli ubrałem się jak nie ja), namówiłem swego brata i ruszyliśmy biegać. co prawda dystans niepowalający, bo tylko jedno okrążenie mego jeziora, tylko 5 km z kawałkiem, ale na miły początek - mam nadzieję - cowieczornej rozrywki wystarczy. jutro runda druga (chyba że nie będę mógł się rano ruszać :P). podobno bieganie nie najgorzej wpływa na mięśnie brzucha. może ze 2 deko przy okazji także zrzucę ;).


ostatni raz biegłem całe 3 tygodnie temu. w marynarce i złych butach, gdy zapomniałem indeksu na egzamin. wcześniej milion lat temu z Najsłodszym Przyjacielem na błoniach. a skoro od września będę znowu mieszkał w jego okolicy i wspólne aktywności ruchowe mam nadzieję wznowić.

plany, plany...

[...]

5 komentarzy:

  1. hmm, może będziesz miał więcej silnej woli niż ja w bieganiu :D:D:D a co do planów - ja już przestałem planować cokolwiek :P

    OdpowiedzUsuń
  2. No no, gratuluję takiego zapału i życzę wytrwałości w jego kontynuacji. Co do dystansu to nie powiedziałbym, że jest niepowalający.

    OdpowiedzUsuń
  3. bieganie, hmmm nadwyrężone stawy kolanowe, i inne takie tam, choć fakt faktem, sport to zdrowie i te 2 deko zrzucisz zaiste na pewno. Mówię to z własnego przykładu :)

    OdpowiedzUsuń
  4. run Forrest, run :):):)

    wytrwałości życzę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. @sansi: sam nie wiem, bo u mnie to jak wiadomo wszystko zależy od humoru i kaprysu. szczerze mówiąc chciałbym biegać, ale nie wiem do kiedy mi starczy ochoty :D

    @tahoe: chciałbym by go nie zabrakło. heh. jak zaczynałem biegi jakiś czas temat, na dzień dobry było to 7 km ;] stąd 5 wydaje mi się ciut małe.

    @nemst: prędzej sobie mimo nakostników stawy skokowe powykrecam :D, może powinienem i o ochronie na kolana pomyśleć zatem :>
    jak zrzucę 2 deko to się rozbestwię i będę chciał ze 4, a z tym może być gorzej ;p

    @yomosa: dzięki. forrest ucieka przed komarami póki co przede wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń