rocznik 38. telefon komórkowy, z racji kończącej się umowy, właśnie ma 5 z rzędu. czyli skomórkowana jest już ponad dekadę. z całkiem pozytywnymi efektami. dzwoni, pisze, nawet używa emotek, teraz uczyła się robić zdjęcia :D.
a samo poszukiwanie nowego modelu było nie lada wyzwaniem. kryteria do spełnienia niby proste: długo trzymająca bateria, wyraźny wyświetlacz oraz niemałe klawisze na klawiaturze. skończyło się tradycyjnie jakąś nokią, bo obsługuje ją już w miarę intuicyjnie i nie wymaga zbyt wielu wskazówek.
jednak po podaniu wyżej wspomnianych kryteriów pani w salonie, ta zaproponowała mej babci telefon dla seniora. posiadał on jako gadżet aż latarkę i czerwony przycisk emergency, po którego wciśnięciu można połączyć się ze 112. i wyglądał jak pilot do przedpotopowego telewizora. oburzona taką sugestią ze strony sprzedawcy babcia szybko wytłumaczyła, że jednak to nie o to jej chodzi.
i pączki dziś był. zniknęły razdwa. ciąża ma po nich wciąż jednak jest widoczna. eh.
[...]
To super babcia:) a z telefonem dla seniora niech sie wypchaja;) Nie raz bylem swiadkiem, kiedy proponowali telefon dla seniora, mimo ze starsi panstwo wiedzieli dokladnie o jaki telefon z internetem im chodzi:)
OdpowiedzUsuńTo teraz tylko czekac, jak babcia zapyta jak pisac komus na tablicy na fb;)
mam kilka sposobów by szybko spalić kalorie:)
OdpowiedzUsuńkładziesz się na podłodze, podwijasz nogi do góry i...
robisz rowerek :)
babci gratuluję!!