ale jutro pewnie, albo na początku tygodnia jakieś będą. tymczasem jestem kłębkiem nerwów. zatem już mnie tu nie ma. a niespodzianki będą jeśli ze stresu gdzieś po drodze nie padnę ;).
poniedziałkową porą, o 11 kciuki trzymać za me 3literki można :).
[...]
Dzięki za nocne odwiedziny, za Edytę i kciuki trzymam nawet te w stopach :)
OdpowiedzUsuńPs. kolejne piękne zdjęcie, a pan na nim mrrr, on zapewne potrzebuje defibrylacji.
OdpowiedzUsuńJa już tam idę... :P
Trzymam i trzymać będę. Tylko się zbytnio nie denerwuj, dasz radę bez problemu ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten występ Edyty. Z resztą cały koncert był fantastyczny :]
Pozdrawiam
tak trzymać będziemy :)
OdpowiedzUsuńja nie tylko kciuki trzymałem:)
OdpowiedzUsuń