czwartek, 21 lipca 2011

(426). czyli anna maria.

tym razem bez smutnej twarzy.



tym razem przenosząca nas w stronę słońca, którego tak brak za oknem. i że ja na jego brak narzekam to jest tylko dowód na to, że naprawdę go brakuje i deszczu już mamy dość.
nowy potrójny album anny marii już jesienią. (szczegóły TU). czekam niecierpliwie wielce, odszukując raz po raz, nowe muzyczne wątki i akcenty w powyższej piosence. i marzy mi się siedzenie w zacisznej uliczce, w mieście ciepłym i cienistym, pośród przemykających w okolicy żółtych tramwajów. i sączenie czegokolwiek i wdychanie atmosfery miasta.
tymczasem jednak: kap-kap-kap.


bo tylko tak mogło być!

[...] 

3 komentarze:

  1. ach ta AMJ!! Koooocham tą Panią Miłością bezgraniczną :)

    a Pan na zdjęciu ma chyba chudsze nogi niż ja :)

    nie!!! to chyba niemożliwe jednak :)

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdecydowanie za dużo deszczu, jak wychodzę do pracy leje, z pracy wychodzę leje, mam dość :/ pan na zdjęciu mrrrrr bardzo smaczny ;) pzdr

    OdpowiedzUsuń
  3. ... taki deszcz a Ty chcesz - tak mi się przypomniało ;))
    słonecznej niedzieli i całych wakacji :))

    OdpowiedzUsuń