ale chyba tego nie będzie. bo mam wrażenie, że całkiem niedawno takowe tworzyłem. a podsumowania i życzenia składane na jakąkolwiek okazje, to rzeczy, z którymi dość kiepsko sobie radzę.
planowałem wczoraj, by post czterechsetny wieścił moją chwilową wyprowadzkę na jeden z moich blogów awaryjnych. ale plany są po to by je zmieniać. zatem dalej będę tu coś skrobał.
dziwny dzień był wczoraj. padało już w nocy, słoneczny poranek doprowadził do powstania klimatu dżungli tropikalnej, a internetowa prognoza wieściła opady i burze. rad nierad, zgodnie z powiedzeniem świeci słońce - weź parasol, takowy do torby zapakowałem. podocierałem na dyżury, utwierdziłem się w przekonaniu, że mój promotor momentami pisze mi uwagi całkiem od rzeczy i nie należy ich uwzględniać, napisałem też egzamin. w międzyczasie były dwie burze :D i całe szczęście - zrobiło się chłodniej, a ludzie bez parasoli i parasolek oraz płaszczy przeciwdeszczowych mokli :D (co z moim wczorajszym nastrojem sprawiło mi wiele radości).
szkoda że nadmiar kawy mrożonej i zimnych napojów źle wpływa na me gardło. a może źle na nie wpływają pyłki. w każdym razie wątpię bym chłodne dość bardzo drinki porzucił. zawsze przecież są tabletki do ssania ;).
i na deser, humor poprawiające top trendy. i maryla była, i brodka, i ania de. i parę innych wartych uwagi gwiazdek. ale przede wszystkim - choć strasznie krótki :( - recital piaska i seweryna. nic tak nie poprawia humoru i nie odpręża a zarazem porusza, jak oni. chyba po prostu lubię piosenki z tekstami, a teksty przede wszystkim posiadają piosenki sprzed lat. a wszystkie te przyjemności zapewniła mi aplikacja ipla, gdyż jakby nie było tv nie posiadam. w niedziele kayah i doda.
[...]
ja już powtarzać się nie chcę ale i tak napiszę:)
OdpowiedzUsuńTy jesteś cudowny Retro Boy!!
ps. jaki awaryjny blog??
o ponad 200 i tak Cię wyprzedzam i czemu nie zgłaszałeś nic o tym, że rozważasz wybycie na blog awaryjny :P
OdpowiedzUsuńBrodka dużo śpiewała, czy tylko jedna piosenka i do widzenia?
OdpowiedzUsuń