środa, 31 lipca 2013

urlop

rzeczony właśnie się zaczyna.
całkiem długi i jakże ciekawy. zaplanowałem sobie tyle kolorowych atrakcji, że głowa mała. wszystkie w kolorach moich pisaczków.
zaplanowałem też sobie wiele pasjonujących lektur, szkoda że niektóre o działaniu nasennym.
nic tylko wyciągnąć nogi. i czytać sobie, głowę napełniając, zamiast zasypiać słodkim snem bez treści.

zanim jednak ów się zaczął początek tygodnia był iście gorącym okresem.
nałożone na siebie mój okres przedurlopowy = 'czyścimy się z zaległości' oraz okres szefa tuż po urlopie = 'sprawdzamy czy wszystko zrobione i co się działo jak mnie nie było' [a działo się niewiele, bo nikomu nic się robić nie chciało i wszyscy wszystko przesuwali na potem] nie są najszczęśliwszą mieszanką. na tyle marną, że jeszcze jutro z rana, nim ktokolwiek się pojawi, resztę trupów pod dywan pozamiatać trzeba.

a potem już tylko pozostaje mi się oddać intelektualnym rozkoszom.

a może by się przydał jakiś przerywnik... :>

10 komentarzy:

  1. trochę hedonizmu, nie tylko intelektualnymi rozkoszami żyje człowiek! :]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcialbym, choc wiem ze nie powinienem...
      drogie bravo, co poczac?!
      Liam (26 lat)

      Usuń
    2. ah, lata 90. już dawno za nami, teraz to wróżbita Nathaniel i takie rzeczy...

      Usuń
    3. daniel a nie nathaniel :x
      ale ja Cb pytam :P

      Usuń
    4. ten znany to chyba maciej był; ale w babcinych gazetach co chwilę właśnie nathaniel jest, stąd i on :>

      ekhm, panie liam,
      po 7 minutach czytania mózg przestaje efektywnie się uczyć i tylko powierzchownie treści w niego wsiąkają, dlatego co kilkanaście minut powinien pan sobie robić dobrze w postaci krótkich przerw, posłuchać dwóch-trzech piosenek, zjeść kolejnego cukierka, sprawdzić aktualizacje na pudelku; co dwie godziny proszę sobie zafundować dłuższą przerwę, coby odcinek serialu obejrzeć albo z chłopakiem się trochę połaskotać. te proste zasady, zapewne w mniejszym lub większym stopniu znane, pozwolą na efektywniejszą naukę i opóźnienia przeciążenia główki.
      ~bravo (lat 20+) :P

      Usuń
    5. ekhm. mowa byla. o hedonistycznych rozkoszach a nie o problemach z nauka.
      jeszcze raz drogie bravo!

      Usuń
    6. !!
      panie liam,
      wszelkim hedonistycznym rozkoszom mówimy stanowcze i głośne: tak! jest pan w tej szczęśliwej sytuacji, że nie grozi panu cellulit ani niechciana czy pozamaciczna ciąża, także wszelkie śmietankowe ciasteczka i inne tegoż typu słodkości nie powinny obarczać pana poczuciem winy; nie od dziś wiadomo, że tłumienie w sobie żądzy i pragnień prowadzi do narastającej frustracji i napięcia, a jeżeli te nie zostaną rozładowane, mogą przejść w agresję i opryskliwość, co zaszkodzi pańskim kontaktom z innymi osobami i wywoła [wywołać powinno] poczucie winy; sam pan widzi, że nie uleganie hedonistycznym rozkoszom niesie same negatywy, także proszę się nie krępować i oddawać się [rozkoszom WSZELAKIM: tym z kremem, tym z zarostem, tym wszystkim innym] ilekroć ochota na to przyjdzie; to przy okazji wpłynie pozytywnie na zadania intelektualne stojące przed panem [więcej na ten temat znajdzie pan powyżej]
      ~bravo (20+)

      Usuń
    7. tylko jak spalic te slodkosci potem!?
      i skad wziac cos z zarostem innego procz ja sam.
      tyle problemow to przede mna nowych stawia [bezradny]

      Usuń
    8. no właśnie to z zarostem skutecznie pomaga spalać spożyte słodkości!
      jak to skąd? z internetu, kwestia znalezienia odpowiednio gęstego zarostu; a w ogóle to zaczynasz marudny się robić ptysiu [unosi brew, leciusieńko] ;>

      Usuń
    9. to ja za leniwy na polowania jestem chyba :x
      wiem, że marudze, wiem... :x
      i nie pozbawiaj mnie mojej brwi!!

      Usuń