poniedziałek, 28 czerwca 2010

(119) 35. czyli serduszko.

jako towar na handel wymienny przeznaczony.


[nada surf: blonde on blonde]

wiem, że narzekam od lat miliona na brak sieroty, która chciałaby się dać przeze mnie przygarnąć, wiem że często takowe odstraszam, wiem że takowym często nie odpisuję, wiem że może nie zawsze wie się co pierwszym razem napisać i pisze się rzecz strasznie biedną czy banalną. wiem. ale bosh. co ja mogę odpisać na wiadomość o treści 'dzięki za serduszko, jak Ci na imię' skoro imię stoi jak byk w profilu? mam nakazać uważne czytanie, wizytę u okulisty, czy jednak przymknąć oko, nie wpić ani pół szpilki z powodu faktu, iż koleś na dzień dobry robi z siebie 'dziecko nierozgarnięte' a może dodać, że serduszko dałem z automatu, bo mi się nudziło. podcinać skrzydła niemiłym pm, urąbać kawałek jego odwagi i wiary w siebie nie odpisując, czy może jednak spuścić na to zasłonę miłosierdzia i udawać, że wszystko jest ok. tylko w sumie po co, skoro za 3 dni i tak będę już na końcu świata na 2 miesiące. heh.

zawsze można narzekać. to mi chociaż dobrze wychodzi.


pierwszy poniedziałek wakacji. co robi zmęczony całym rokiem student w taki dzień? wstaje o 7 by na 8 dostać się na krwi pobieranie. (brr!). po jeden wpis, po drugi, do urzędu miasta. i znowu do domu, do miasta. i jeszcze truskawki niesmaczne na dobicie kupiłem :(

a mieszkania ani widu ani słychu. eh.

[...]

5 komentarzy:

  1. kilka mieszkań bardzo przestrzennych znaleźć można w Katowicach, jeśli to nie daleko.

    OdpowiedzUsuń
  2. kraków, kraków. ale dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ty się ciesz, że wgl te truskawki kupiłeś :P ja mam taką ochotę i jakoś nie bardzo się ku temu garnę :P
    A co do biednego studenta ^^ tak wygląda jego życie na co dzień :P wolałbyś tak jak ja... praca dom praca dom praca dom ?? chyba nie :P
    A do ludzi trzeba więcej cierpliwości :) czasami Oni muszą zrobić z siebie dziecko już w pierwszej wiadomości :P

    OdpowiedzUsuń
  4. @sly: do usłyszenia także w całkiem przyjemnym filmie :>

    @atek: czasem się zastanawiam, czy nie fajniej byłoby prowadzić już dorosłe życie. ale mam chyba za duże wymagania co do niego, więc póki co wolę studiować mimo wszystko :D
    ja mam dużo cierpliwości do dzieci. dlatego nie odpisałem.

    OdpowiedzUsuń