wtorek, 17 listopada 2009

28. czyli szczęściu nic nie trzeba więcej!

choć szczęście to przelotny gość.



[andrzej piaseczny: rysowane tobie]

niedzielny koncert krajewskiego&piasecznego zrobił mi zdecydowanie dobrze. muzycznie-ślicznie. wizualnie... cóż no mógłbym jeśli nie godzinami, to kwadransami rozpływać jakie z piaska ciacho się zrobiło. a jakby kto pytał, to w niedzielę byłem w filharmonii, bo tamże koncert miejsce miał.
jutro wieczorową porą niestety nie odwiedza mnie żaden brunet, ale za to udaję się, by posłuchać wokalnych popisów ani de. i mam dziwne wrażenie, że one wywrą na mnie ciut większe wrażenie niż piasek. któż nie wzrusza się słysząc o pustym koncie w banku i charlie'm. może kiedyś i ja swego znajdę. ale chyba nie jutro, gdyż wybieram się z moją przyjaciółką (w niedzielę byłem z ex mym. więc towarzystwo iście związkogenne :D).

me niemal obsesje życia codziennego zaczęły wkraczać i w me sny. dziś pierwszy raz od nie-wiem-już-kiedy śnił mi się chłopiec. chłopiec brązowooki, brunet w dodatku, o cerze śniadej; czyli co do zasady mój ideał. co do zasady, gdyż póki co w żadnym tego typu nawet się nie zadurzyłem ;]
śnił się więc ów on i co ciekawsze był to sen z hepiendem. zadziwiające. i aż szkoda było wstawać z mej serduszkowej pościeli.
pół królestwa i rękę księcia oddam...


3 godziny spędzone z niemieckim zabijają. a czynię do dobrowolnie. dziwnym...
i ostrzegam przed pieczywem ryżowym z bananami, musli i algami. smakuje tylko tymi glonami...

(...)

8 komentarzy:

  1. gdyby to był blady blondyn o niebieskich oczach to pomyślałbym, że śniłem Ci się ja :D a tak to z opisu nic a nic do mnie nie pasuje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. no totalnie Twe przeciwieństwo. też żałuję :( :P

    OdpowiedzUsuń
  3. brązowe oczy? brunet? błagam Cię :P nie masz jednak gustu a już zaczynałem Cię lubić :D :D :D
    mówisz, że z Piaska ciacho? a on czasem nie roztył się i takie tam? :P

    OdpowiedzUsuń
  4. ale jak pisałem jak dotąd żaden taki nie zawrócił mi w głowie, a więc widać nie jest mi pisany, a więc możesz nadal mnie lubić :D

    ciacho. o płaskim brzuszku i ładnych ruchach, np tu (40s.): http://www.tvp.pl/rozrywka/festiwale-i-koncerty/opole-2009/superjedynkiwideo/artysta-roku-andrzej-piaseczny i pomińmy te wszystkie na-na-na-na :D i żadne takie tam ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, kiedyś był fajniejszy :P a to nananana wykańcza mnie :D a na moje lubienie to teraz musisz zapracować, nie ma tak szybko z powrotem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. w takim razie Ty na moje takoż :P

    OdpowiedzUsuń
  7. zaraz, zaraz, przecież to Ty utraciłeś moje lubienie a nie ja Twoje ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. ale one są ze sobą powiązane. takie miecze obosieczne, czy dwukońcowe kije ;p

    OdpowiedzUsuń