poniedziałek, 6 września 2010

(166) 82. czyli suma chwil.

czasem słucha się nie tyle piosenki, co jej tekst.



czasem odkryje się jakąś prastarą piosenkę i otwiera oczy (czy usta) ze zdziwienia; nie tyle, że 'ojej, jakie fajne', ale z powodu tego, że w tekście jakimś cudem znajdzie się albo coś mądrego albo choć coś mądrego tylko dla nas.

jedną noc pół dnia szczęście zwykle tyle trwa
ledwie poznasz jego smak już odfruwa gdzieś jak ptak.
[...]
kiedyś gdzieś kto wie spotkamy się być może
ty i ja, szczęście zbudzi serca dwa
jedną noc, pół dnia całą wieczność niechaj trwa.

zatem jeśli życie może być sumą zdarzeń, to oby jak najwięcej było tych wspominanych ciepło. i nawet jeśli mają one trwać 'jedną noc, pół dnia', to czekając na te ciut dłuższe warto chyba tym krótszym pozwolić się zdarzyć. (zgodnie z zasadą: lepiej spróbować i żałować, że się nie udało, niż żałować, że się w ogóle nie próbowało. zawsze pozostać może kolejny 'moment' do kolekcji).
(skoro zacząłem rozmyślać, to oznaka zbliżającej się starości albo jesieni. nie prowokując ani jednego ani drugiego, rozmyślać lepiej przestanę).


miałem sobie zrobić tosty. mojego ukochanego maasdamera nie było, mego ukochanego keczupu heinz'a też nie. kupiłem inne. to nie był dobry pomysł. następnym razem poszukam lepszego sklepu.
i na kilka dni przyjeżdża dziś Słoneczko. ciekawe jak się nam będzie kooperowało pod jednym dachem, skoro dotychczas byliśmy co do zasady na 'cześć' i znaliśmy się bliżej z opowieści jo.

[...]

5 komentarzy:

  1. zgadzam się z tym, że czasem w starej książce, piosence, czy filmie, po latach odkrywa się drugie dno.
    Nie starzejesz się:) to jesień:)

    a na tosty (nawet te gorsze) mozesz mnie zaprosić:)

    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie adekwatne do piosenki. Prehistoria:P

    OdpowiedzUsuń
  3. ...sumą zdarzeń i przypadków (bym dodał jeszcze).
    Zgadzam się z tym drugim dnem/sensem/znaczeniem jakiegokolwiek utworu.
    Lepszego poznania Słoneczka życzę oraz miłych kooperacji z nim:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawiązując do sumy zdarzeń, przypadków-dobrych i tych złych, pewna piosenka kończy się słowami: "Absolutely no regrets". Niech te słowa staną się mottem dla każdego z nas;)

    OdpowiedzUsuń
  5. @yomosa: jak się tylko ogarnę i urządzę.
    jesień już się słoneczna robi na szczęście :D

    @sux: czepliwyś!

    @tahoe: a dziękuję, dziękuję. kooperacje się już zaczynają.
    sumą zdarzeń, przypadków i ludzi. oooo :D

    @wu: inna piosenka wieści: no regrets, just love ;)

    OdpowiedzUsuń