poniedziałek, 21 grudnia 2009

43. czyli do domu czas na święta...

pierw tylko trzeba tam dotrzeć jakoś.



[sławek uniatowski: na święta czas do domu]

jeśli jedzie się 10 zamiast 6godzin, chce się świąt coraz bardziej.
jeśli 2h poszukuje się odpowiedniej choinki, chce się świąt coraz bardziej.
jeśli piecze się o kilka blach za dużo ciasteczek, chce się świąt coraz bardziej.
jeśli wiesza się wieniec iglasty, a on ciągle prosto wisieć nie potrafi, chce się świąt coraz bardziej.
jeśli wpada z zapowiedzianą 3min wcześniej rodzina, chce się świąt coraz bardziej.


już nie mogę doczekać się tej szopki. tzn wigilii.

(...)

4 komentarze:

  1. fajne zdjęcie... rozkojarzyłem się... to co ja chciałem napisać??? aaa, a ja nawet świątecznie zaczynam się czuć :P może i Ciebie chwyci ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jest jeszcze jedno ładne z tej serii, wrzucę przy najbliższej notce (dedykując Tobie :P)
    ja czuję się over-christmased taki już, ale może mi się odmieni jakoś... jak tylko ładne prezenty dostanę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. a to drugie, to Twoje własne?:P to w sam raz na święta ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. nie nie, swoich własnych tu co do zasady nie wrzucam. choć jedno się zdarzyło...

    OdpowiedzUsuń