to ja.
[alicja janosz: zmień siebie]
wstałem. nie wiedziałem co ubrać. ubrałem co popadło. zapomniałem zjeść śniadania. oczywiście spóźniłem się na ćwiczenia. potem postanowiłem z nich wcześniej wyjść czując bezsens nań siedzenia. kupione w piekarni kapuśniaczki okazały się niedopieczone. wróciłem do domu na śniadanie. zjadłem. z lekka za późno wyszedłem z domu i tramwajowi mogłem pomachać. kolejny był za 15 minut, a zajęcia już za 5. pomyślałem - może autobusem. takowego też nie było. postanowiłem iść piechotą. po kilku krokach uświadomiłem sobie bezsens tego. nie wiedziałem co robić. zadzwoniłem do przyjaciółki z pytaniem 'co robić: spóźnić się na zajęcia czy poczłapać się do domu?'. tak oto wróciłem. zaopatrzywszy się w sklepie obok w breezery, które spożywać kończę. na 13 kolejne zajęcia. czy tym razem dotrzeć się uda?
(o prezentacji na jutro nie wspominam już, bo jest hen głęboko).
(...)
[alicja janosz: zmień siebie]
wstałem. nie wiedziałem co ubrać. ubrałem co popadło. zapomniałem zjeść śniadania. oczywiście spóźniłem się na ćwiczenia. potem postanowiłem z nich wcześniej wyjść czując bezsens nań siedzenia. kupione w piekarni kapuśniaczki okazały się niedopieczone. wróciłem do domu na śniadanie. zjadłem. z lekka za późno wyszedłem z domu i tramwajowi mogłem pomachać. kolejny był za 15 minut, a zajęcia już za 5. pomyślałem - może autobusem. takowego też nie było. postanowiłem iść piechotą. po kilku krokach uświadomiłem sobie bezsens tego. nie wiedziałem co robić. zadzwoniłem do przyjaciółki z pytaniem 'co robić: spóźnić się na zajęcia czy poczłapać się do domu?'. tak oto wróciłem. zaopatrzywszy się w sklepie obok w breezery, które spożywać kończę. na 13 kolejne zajęcia. czy tym razem dotrzeć się uda?
(o prezentacji na jutro nie wspominam już, bo jest hen głęboko).
(...)
heh, przytulić? ;P
OdpowiedzUsuńbędę miał na uwadze Twą ofertę :D
OdpowiedzUsuń(a moich długich wypocin to już nie łaska skomentować:( ja u Ciebie się staram a Ty tu mi...) :P
ha ha, nie martw się, nadrobię jutro, bo dziś jakiś taki jestem rozkojarzony.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję. że nadrobisz i że stan kiepściejszy niż pożądany minie :)
OdpowiedzUsuńbiegać!! biegać trzeba!!
OdpowiedzUsuńno i już chłopcom nie przeszkadzam.. ups :P
nie mam z kim biegać.
OdpowiedzUsuńnie przeszkadzasz :P