po 2 i pół latach wspólnego mieszkania nadszedł czas się rozstać i wynieść w kolejne miejsce. w sumie to najdłuższy okres, przez który udało mi się w jednym miejscu zamieszkiwać.
czas się zebrać i do pakowania; zbieram się od rana. zbieranie moje ogranicza się do myślenia na temat tego, co i jak spakować oraz do oglądania plotkary a także wizyty w markecie. może zrobi się samo.
żal czy nie-żal, nie wiem. wiem, że będę miał większe łóżko, niemalże małżeńskie.
może też będę miał bliżej ciut.
oj jak ja nie cierpię przeprowadzek, tego bałaganu, układania na nowo. brrr :x
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
Przeprowadzki to najgorsza czynność. :/
OdpowiedzUsuńi jest zdecydowanie najgorzej teraz :x
UsuńAle łóżeczko większe - czyż to nie przyjemna perspektywa? :-)
OdpowiedzUsuńzgubie sie w nim sam na co dzien :(
UsuńNie zguuubisz się, to będzie Twoje własne królestwo - kraina marzeń, rozkoszy i beztroskiego leniuchowania. Cała Twoja. :-)
UsuńChyba cały Twój ;P
UsuńŻadnych granic - pamiętaj! ;D
@A: nudno tak samemu ;] chociaz jeszcze w nim nie spalem to moze sie nie bede wypowiadal ;)
Usuń@S: moj materac, tak. a granice wyznaczy moja wyobraznia :D
Ja na sama mysl o przeprowadzce bylbym podekscytowany :)
OdpowiedzUsuńja bym byl jakbym sie w koncu przeprowadzal na swoje. i to mega mega. a tak to tylko mnie wkurza nadmiar roboty.
Usuńduże łóżko, uu :P :P
OdpowiedzUsuńuuuuuu! :x
UsuńSkoro ja swoją przeżyłem, to Tobie też nic nie będzie - przypominam, dwa mieszkania do przeprowadzki musiałem ogarnąć, swoje i braciaka, plus nowe 3 pokojowe, łącznie z przenoszeniem mebli ;) Te kilka kartonów to pikus ;)
OdpowiedzUsuńwiekszy jestes, silniejszy, Tobie to latwiej!
Usuń