kiedyś pewien serdeczny znajomy życzył mi by aromatyczny gin subtelnie zamykał mój spełniony dzień.
to nie był dobry dzień. to był za długi dzień. od rana zastanawiałem się w co wsadzić ręce, albo komu wsadzić w gardło patrząc z satysfakcją jak się dławi, albo komu wsadzić coś ostrego pod łopatkę lub żebro. łatwo uprzątnąć duże śmieci, więcej zachodu jest zawsze z tymi drobniejszymi. ale jutro też jest dzień, kolejny fajny; jak i pojutrze.
upiorny wtorek żegnam. wygrzebując łyżeczką z kubeczka waniliowy krem spirytusem wzmacniany napełniam się szczęściem, co raz oblizując lepkosłodkie usta. przyjemne ciepło powoli ogarnia mój cały organizm. nie pożałował mi jej autor.
Twoje zdrowie bj!
[od ginu x razy lepsze, wolę nie myśleć jak kaloryczne]
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
Tak się zastanawiam - czy to rozmarzenie "ale jutro też jest dzień, kolejny fajny; jak i pojutrze" odnosiło się do dławienia i sztyletowania bliźnich czy może do czegoś mniej ofensywnego? :-)
OdpowiedzUsuńSmacznego waniliowego! To bj tak Ci dogadza? Poczciwa z niego chłopczyna. ^^
do dlawienia i sztyletowania. niestety czynionego tylko w myslach :(
Usuńdogodzil jeszcze w wakacje, teraz nadeszla pora spozywania :D
mam nadzieję że głowa dzisiaj Pana nie boli :p ;*
OdpowiedzUsuńpoza tym kalorie na uszko Ci powiedziałem jak siedzieliśmy przed wielkim dildo, o ile pamiętasz :>
nie bolalo, bo tez i za wiele nie spozylem :]
Usuńpamietam, pamietam... hmmm
co za 'hmmm'? :p
Usuńsentymentów sie zachcialo starszym gosciom ;)
Usuń