czasem myślę, że przedstawiciele tej mniejszości kulturowej mają fajne życie. proste i pozbawione nadmiernych problemów i rozkmin.
ot zjeść - bez wydziwiania, co dzień spędzić na siłce kilka godzin, sprawdzić jak rośnie biceps, co łikend napierdo-lić się lub -lać się z kimś. pójść na mecz. i jakoś leci. po drodze zrobią bachorka, znajdą blond dziunię i są szczęśliwi. [jeśli tylko nie uwali im swoim kozaczkiem ich czyściutkiego dresiku; lub nie depnie na białego najusia]
pewnie upraszczam.
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
każdy w domu po kryjomu dresem na chwil kilka się staje przecież :p
OdpowiedzUsuńale my nosimy nie takie dresiki jak ONI :D
Usuńw sumie gdybyś stał do kogoś tyłem w ortalionowym dresie, ze swoją obecną fryzurą, trudno by było poznać :d
Usuńchyba że po perfumach ładnych albo zasobie słownictwa bogatszym od 50 słów :>
oczywiscie ze by mozna poznac od tylu. panowie dresowie maja szersze karki :D
Usuńno przyznaje slow znam 53 :D ;)