środa, 17 listopada 2010

(206). czyli ustami.

można robić rzeczy różne.



najczęściej jednak poruszamy nimi wydając z siebie artykułowane dźwięki. i o dwóch takich razach teraz będzie.

I. (ćwiczenia z problematyki kanadyjskiej. prowadząca pochodzi z kanady, ma polskie korzenie i po polsku dość uroczo się wypowiada).
- i proszę państwa zrobimy mały teścik. ale nie martwcie się, to znaczy nie bądźcie martwi. nie na ocenę.
zatem postanowiłem żyć nadal.
II. (będąc miłym współlokatorem postanowiłem zrealizować w sklepie i Słoneczka zamówienie. 2 pomidory chciał. średnie. kupiłem przyniosłem. on zabrał się za ich sparzanie. po czym nachyla się nad miseczką, w której pomidor we wrzątku się tapla i mówi do mnie: ).
-śmierdzi. ten pomidor strasznie śmierdzi. sama chemia. ale nie przejmuj się, to nie Twoja wina.
dziękuję za uznanie mej nieskazitelności.


a jutro, po ponad 4 latach studiowania, wreszcie zapiszę się do biblioteki jagiellońskiej ;D

[...]

11 komentarzy:

  1. A po tytule już miałem nadzieję na coś ostrego:P

    OdpowiedzUsuń
  2. jak zwykle obrazy bardziej do mnie przemawiają. pan ze zdjęcia cudowny!

    OdpowiedzUsuń
  3. pomidory... Nie lubię pomidorów. Nigdy nie przepadałem za ich smakiem. Jednakże moja skóra je lubi, bo zawierają likopen, który świetnie na nią działa jak jest przemęczona.
    Co to artykułowania, nie mam profesorów obcokrajowców, choć niektórzy nazwiska bardzo obcokrajowe mają. Alleluja, bo chemii po obocojęzycznemu bym nie zakumał. Kum, kum.

    OdpowiedzUsuń
  4. Primo: Niestety, ale przyznam się, że się uśmiechnąłem, a nawet wypuściłem z ust moich śmiech czytając o "martwości".

    Secundo: Osobiście uważam, że to Twoja wina, bo mogłeś wybrać bardziej ekologicznego pomidorka. Lub pójść specjalnie na bazarek ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. To jest komentarz ode mnie i Męża: I TAK UWAŻAMY, ŻE CHEMIA W POMIDORACH TO TWOJA WINA :p:p:p Pozdrawiamy ciepło spod (gejowskie "z pot") gorącej kołdry.
    Buziaki od Tahoe & Yomosa :*:*

    OdpowiedzUsuń
  6. m język polski!!!!!!!!!! ileż odcieni:))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. miało być: kocham...

    nienawidzę techniki!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. @sux: Ty tylko o jednym :< :P

    @brylantyna: pan i mnie urzekł bardzo, więc w pełni i Ciebie rozumiem :D

    @avangardo: ja mam tylko kilka zajęć z obcokrajowcami. póki co miałem tylko jedne i było dość zabawnie, ciekawe jak będzie na kolejnych :D
    a chemii to bym w żadnym języku nie skumał :D

    @pmq: ale tak śmiać się, tak otwarcie? to wypada, to przystoi? Tobie?
    pomidorek był z warzywniaka.

    @tahoe&yomosa: żebym czasem Wam zatem czegoś chemicznego nie podrzucił przy okazji! :P
    pozdrawiam nie-spod-kołdry ale też ciepło1 :*

    @brooke: dlatego tak bardzo uwielbiam się nim bawić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. zauważam:) co się tyczy mojej skromnej i wątłej osoby, w kwestiach języka polskiego jestem nacjonalistką z zapędami na dyktatora:)

    OdpowiedzUsuń
  10. @sux: no ba!

    @brooke: na dyktatorkę raczej ;) ale sama bawisz się nim przepięknie i bardzo kwieciście :)

    OdpowiedzUsuń