ale chyba nie u mnie.
[brodka: za mało wiem]
bo dzisiaj miało już być dobrze, miało być spokojnie, notka miała - jeśli nie zionąć optymizmem - to chociaż traktować o jakichś pozytywnych wydarzeniach albo chociaż o tych nie-negatywnych.
i wszystko do tej pory wskazywało, że tak będzie. o poranku wyszperałem wyniki z drugiego mego egzaminy, w którym obawiałem się, że podobanie jak w czerwcu zabraknie mi pół punkcika (a jest to egzamin - w moim wypadku - typu albo 2 albo 5), tym razem niczego nie zabrakło, było tyle ile trzeba, a nawet więcej, czyli owe bdb wpadło.
i na tej dobrej informacji planowałem oprzeć cały dzień. potem były kolejne radosne momenty, np 5 odcinków 'brzyduli' czy świeżo miniony joś. (nie ma jak to rozrywka na poziomie). miałem naprawdę radosny nastrój.
ALE
oczywiście niedokończone sprawy z przeszłości dają zwykle o sobie znać w najmniej oczekiwanych momentach. a ostatnio wszystkie one na raz się ujawniają i wypływają na wierzch, niczym wypadający z szafy trup, czy ten zamieciony jakiś czas temu pod dywan.
i takie cudo w postaci Pana Bezpłciowego dziś się pojawiło było. to już jego drugie objawienie w przeciągu minionego tygodnia. jeszcze jedna jego aktywność i kto wie, może za czas pewien zostanie to nazwane 3 objawieniami i 3 tajemnicami bezpłciowymi.
bezsęsu!
(...)
[brodka: za mało wiem]
bo dzisiaj miało już być dobrze, miało być spokojnie, notka miała - jeśli nie zionąć optymizmem - to chociaż traktować o jakichś pozytywnych wydarzeniach albo chociaż o tych nie-negatywnych.
i wszystko do tej pory wskazywało, że tak będzie. o poranku wyszperałem wyniki z drugiego mego egzaminy, w którym obawiałem się, że podobanie jak w czerwcu zabraknie mi pół punkcika (a jest to egzamin - w moim wypadku - typu albo 2 albo 5), tym razem niczego nie zabrakło, było tyle ile trzeba, a nawet więcej, czyli owe bdb wpadło.
i na tej dobrej informacji planowałem oprzeć cały dzień. potem były kolejne radosne momenty, np 5 odcinków 'brzyduli' czy świeżo miniony joś. (nie ma jak to rozrywka na poziomie). miałem naprawdę radosny nastrój.
ALE
oczywiście niedokończone sprawy z przeszłości dają zwykle o sobie znać w najmniej oczekiwanych momentach. a ostatnio wszystkie one na raz się ujawniają i wypływają na wierzch, niczym wypadający z szafy trup, czy ten zamieciony jakiś czas temu pod dywan.
i takie cudo w postaci Pana Bezpłciowego dziś się pojawiło było. to już jego drugie objawienie w przeciągu minionego tygodnia. jeszcze jedna jego aktywność i kto wie, może za czas pewien zostanie to nazwane 3 objawieniami i 3 tajemnicami bezpłciowymi.
bezsęsu!
(...)
heh no tak jakoś niedosyt powstał, bo jakiś ciekawy motyw poruszyłeś, ale informacji zdecydowanie za mało przekazałeś :P
OdpowiedzUsuńowo szoł dzisiejsze widziałem gdzieś w 1/3. no i muszę przyznać, że przypomniało mi sie istnienie pewnego niebieskookiego blondyna, który ładnie śpiewa. i dziś tak jakoś znowu pozytywne wrażenie na mnie zrobił :)
haha
nie marudź, tylko dokończ to story :P
ja obejrzałem całe joś, dla Twego niebieskoookiego i innego ładnego pana j.
OdpowiedzUsuńno i dla edyty <3
story zastanawiam się właśnie jak rozwinąć. bo nie wiem czy się nadaje do publikacji ;p
no to mejla wilczq znasz ;P
OdpowiedzUsuńtak, tak. dziś już sił nie mam ale jutro coś ładnego Ci spłodzę :)
OdpowiedzUsuń