podróżuję palcem, podróżuję końcówką kolorowego pisaczka [to ostatnio mniej].
podróżuję przede wszystkim wzrokiem po nowych i nieznanych terenach, pełnych zaskakującej czasem [niestety] treści. odkrywam nowe lądy wiedzy, które usilnie staram się opanować lub choć pobieżnie spenetrować, by mieć ogląd, pogląd i kojarzyć.
im więcej podróżuję, tym więcej nowych lądów dostrzegam. możliwe, że zbyt bardzo w ich głąb się zapuszczam. ale skoro wszystko na wyczucie, to jak inaczej.
choć, przyznać trzeba czasem i trafiam w okolice znane. co i mnie zaskakuje. nieśmiało.
walczę dzielnie, jeszcze dni 4. potem małe starcie i... będzie można rozpocząć podboje nieco innych terenów [choć na szczęście z merytorycznej okolicy] na kolejne starcie.
a potem będzie można wsiąść i odpłynąć. w końcu łapiąc oddech.
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
...a potem szykuje Cię podróż na kolejne nieznane lądy, w postaci jednak o wiele przyjemniejszej, co też uczynić się postaram :)
OdpowiedzUsuńKtorej wprost nie moge sie doczekac :)
UsuńDobrymi checiami to... :p ale to najwyzejj brew pojdzie w ruch ;)
Moja Rodzicielka zwykła mawiać, że im człowiek więcej umie tym bardziej wydaje mu się, że jest odwrotnie. Trzymaj się tam Dupo i krossuję moje fingersy za kolegę!
OdpowiedzUsuńNo niby niby. I niby tez tylko glupi twierdxi ze wie juz wszystko.
Usuńtnx !