niedziela, 6 października 2013

aaaaaaa

aaaaaaaa!
i tak bym sobie mógł co najmniej połowę posta wypełnić.
aaaa!
nie lubię swej zmienności nastroju pt umiem dość - nie umiem - umiem - nie umiem; lepiej chyba twierdzić nie umiem i walczyć dalej niż za prędko uwierzyć w posiadaną wiedzę. nie umiem.
aaaaa!

jutro 6.53 ruszamy w długą podróż koleją, trasą nieznaną, co samo w sobie będzie orgazmiczne. i na tym przyjemności na nadchodzące dni się kończą. potem będzie już tylko wszystkim dobrze znane aaaaa!
a potem... nie wiem co będzie potem. pewnie coś będzie.

choć może coś umiem. hm

aaaa!

3 komentarze:

  1. Powodzenia! I będzie dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi jazda pociągiem jawi się raczej jako kilkugodzinne zło konieczne. Co w tym orgazmicznego? Czasem telepie, ale w mało przyjemny sposób :)

    OdpowiedzUsuń