niedziela, 30 czerwca 2013

prasujemy

prasujemy! prasujemy?
pranie z suszarki, plus pranie z dna szafy.
koszula koszula koszula koszula kurwa koszula koszula koszula?! [i tak razy dwa]
do tego stertka tiszertów.
za dużo coś tego wyszło.

spoglądając w kalendarz wychodzi, że w sumie za wiele ich potrzebował nie będę.
z powrotem na dno szafy WON! może się zmierzę z nimi za tydzień.

prasujemy? NIE :D

14 komentarzy:

  1. ej no, prasuj, to Ci podrzucę i swoje koszule i bluzki :P please!!! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie? :P
      chyba ze mnie na nowo zapoznasz z tygrysami :D

      Usuń
    2. pfff, bezinteresowność na tym świecie już umarła ;( :P

      Usuń
    3. bezinteresownie to ja Ci moge inne rzeczy porobic :D

      Usuń
  2. Nienawidzę prasować! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. "będę sprzątać Tobie, nawet bez zaręczyn" :D przednia nuta!
    prasowanie? bleh, mało seksowne :X

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm - to jakas deklaracja z Twej strony? :P
      gotowanie bardziej sexy - zdecydowanie :D

      Usuń
    2. to tylko mała adnotacja do poprzedniego posta ;]
      o taak, szczególnie będąc w samym tylko fartuszku kuchennym :P

      Usuń
    3. tak tez myslalem, ale ze istnial cien szansy ze moze byc inaczej wolalem sie upewnic :D
      po co od razu jakies fartuszki... :P

      Usuń
    4. masz rację... ja gotuję bez :D

      Usuń
    5. i zmywasz do tego po sobie pewnie - ideal! *.*
      ugotuj mi cos :D chetnie pomoge!

      Usuń
    6. byłoby bardzo miło w kuchni, ale zapewne za dużo byśmy nie ugotowali :>

      Usuń
    7. jakas ekspresowa potrawe by dalo rade; ewentualnie zawsze mozna posilac sie polproduktami :D
      i chodzi o czynnosc a nie o efekty :P

      Usuń