poniedziałek - pada, wtorek - pada, środa - pada.
ja chcę biegać.
drzemie we mnie niespożytkowana energia [którą dosłownie tryskam raz po raz] i inne słodkie żywioły.
czwartek - chwilowo tylko niewinne na horyzoncie chmurki. oby wytrzymała pogoda do wieczora.
nosi mnie coraz bardziej.
EDIT [ok. 22:00]
nie padało.
liam biegał.
liam jest przeszczęśliwy!
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
Deszcz nie deszcz ciepły jest, warto się czasem uprzeć.
OdpowiedzUsuńale w morkosciach nic przyjemnego :(
Usuńtup tup, tupot małych stóp :>
OdpowiedzUsuńnie tupot, bo biegam lekko ;)
Usuńi nie malych stóp ;]
reszta sie zgadza
:D
oj tak, rozmiary to drażliwy i delikatny temat :P
Usuńpytanie czy w tym przypadku takze ma znaczenia ;)
Usuńwierzę w proporcjonalność męskiego ciała :>
Usuńtu sie akurat powyzsze sprawdza ;)
Usuńprzeczytałem na końcu - przeziębiony :P a tu jest przeszczęśliwy, to dobrze :P
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze :D
UsuńTryskanie z pięciogodzinnymi przerwami to nie raz po raz :P
OdpowiedzUsuńwtedy jak kojarze przerwy byly krotsze akurat :P ale i tak nie tak krotkie jak Twe ;]
UsuńTy znowu o jednym :P
Usuńciekawe czemu Tobie tez tak predko sie te moje skojarzenia udaje wylapywac? :P
Usuń