niedziela, 22 lipca 2012

(669). czyli a może jednak żółte?

tylko pytanie, jakie światło zapali się po nim.


bo albo jest miło i to bardzo i chodzi po głowie i myśli uciekają, albo czuje zaburzenie swego uporządkowanego życia i to że mam za mało czasu dla siebie, swoich spraw, swoich znajomych i na zwyczajne nudzenie się. 
wybraliśmy się wczoraj na pokaz najstarszego przegubowego jedynego w polsce ogórka. kto rozumie świra związanego z komunikacją miejską oraz kolejową, ten zachwyty zrozumie :D pozwiedzaliśmy także galerie ciuchowe, w jednej z nich natykając się na Lakmusowego. krk jest wyjątkowo mały, a rzeczą oczywistą że w łikendy kulturalne ciotki wszelakie lądują w galeriach ;)




czas na prasowalnicze męki w końcu, po 3 tygodniach sterta wygląda strasznie w sumie, ostatni dzwonek.

[...]

5 komentarzy:

  1. oj tam za mało czasu, uporządkowane życie to tak na miesiąc dobre jest; na kolejny nieuporządkowanie jest wskazane :x

    ja tam nie znoszę chodzenia po galeriach, chyba że z psiapsiółą najlepszą, wtedy to mogę wybrzydzać, plotkować tudzież komentować outlook chłopców przechodzących; ale w łikend? brr, za dużo ludzi których trzeba omijać

    OdpowiedzUsuń
  2. nie sądziłem, że mam obowiązek odwiedzać galerie handlowe zwłaszcza w weekend, ja zwyczajnie tego nienawidzę, kawiarnie puby , bary i inne przybytki odchudzające mi kieszeń, napinające pasek to ja rozumiem.
    mogę podrzucić swoje prasowanie jak już zabierasz się za swoje kilka koszul więcej dasz radę ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę bałaganu Ci się przyda, szczególnie jeśli myśli uciekają i coś po głowie chodzić zaczyna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. "(...) rzeczą oczywistą że w łikendy kulturalne ciotki wszelakie lądują w galeriach"...

    To pewnie dlatego odwiedziłem dzisiaj 2 muzea czyli 5 wystaw... ;-)

    OdpowiedzUsuń