piątek, 26 marca 2010

77. czyli wiosny ciąg dalszy :D.

i niech trwa ona sobie jak najdłużej.



[ania dąbrowska: across 110th street]

a skoro wiosna czas się uaktywnić. fizycznie. byłem penetracyjnie na błoniach; już wiem że całe 5 minut będę musiał iść pomiędzy ludźmi w dresiku by się na nie dostać. mam nadzieję, że po zmroku nikt nie zwróci na mą chudą osobę specjalnej uwagi. wg planu dziś wieczorową porą, kiedy cały krk będzie baunsował i randkował ja nibyż będę biegał wokół zielonej łąki, wśród ludzi, na szczęście też tych biegających, pedałujących i rolkujących. i oby mnie to poważnie wciągnęło. 
ale zanim to wszytko, czas na zdrowy, pożywny etc etc obiad w ikea. połączony ze spędzeniem 10godzin na dziale z zabawkami ;)


z radością nieskrywaną też urwę głowę temu, co wycofał nową cd anii de. ze sklepów...
i wiem, że poprzedniej notki nie dało się skomentować.

(...)

2 komentarze:

  1. czytasz w moich myślach, też myślę o jakiejś formie aktywności fizycznej, ale jeszcze nie wiem jakiej, heh...

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie się na myśleniu skończyło jednak jak się okazało :D

    OdpowiedzUsuń