piątek, 19 marca 2010

74. czyli ludzie listy piszą.

czy raczej mejle, pm i na gg.



[andrzej piaseczny: rysowane tobie]

ze skrzynki odbiorczej:

pan 3d*: kochanie, jak będziesz na is, sprawdź mi proszę czy mariuszkowi już się związek rozsypał czy nadal jest z tą gnidą. nick jeżeli dobrze pamiętam to ******. jakoś nic nie jest mi w stanie poprawić humoru, jakieś cudze nieszczęście by się przydało.
pjotruś pan: niestety nie mam dobrych informacji, jeśli is nie kłamie to nadal mu się nic nie rozsypało.
pan 3d: cholera, muszę szukać szczęścia gdzie indziej ;<
pjotruś pan: przykro mi, niestety żadnych nieszczęść nie znam. ale... (i tu następuje litania na temat mego poniedziałku). może to Cię pocieszy. 
pan 3d: nie nie, cieszą mnie tylko niepowodzenia osób, które mnie wkurwiaja. 
oraz wiadomość druga, tym razem od owego bezimiennego, z którym poodwoływałem spotkania, z powodów nadmiaru nauki. wiadomość krótka, acz treściwa: 'to kiedy laska?'. dobrze, że wiem iż nie używa on nigdy polskich znaków. mam nadzieję, że w tej wiadomości miały być jakiekolwiek polskie znaki... ;) 


ponad to referat za mną - tylko 50 minut się produkowałem, tylko kilka minut więcej niż powinienem. kolokwium kolejne za mną. i wróciłem na koniec świata. łikend w domu, parę deko do przodu.


*pan 3d jest moim kumplem. kropka.

(...)

3 komentarze:

  1. ha ha, też mam jak Twój kumpel, jeśli kogoś nie trawię, to mam ubaw, jak temu komuś coś nie wychodzi :P (kiedyś ciągle bawiły mnie potknięcia jednego mojego ex na przykład ;P)

    OdpowiedzUsuń
  2. pytanie, czy wtedy byłoby łaska, czy laską? :D

    a kolega straszny, skandal

    OdpowiedzUsuń
  3. @sansi: myślisz, że dlaczego m.in on jest moim kumplem :D

    @negrey: masz brzydkie skojarzenia :<
    zaraz dostaniesz pałką po głowie!

    OdpowiedzUsuń