'domu nie wietrzy się otwierając okna. dom wietrzy się obecnością. zostawiając zapachy potraw, które za nami chodzą, nasze drobne smrodki'
autorem powyższego jest oczywiście mój ulubiony złotousty piosenkarz - piaseczny. zdolności formułowania ładnych zdań odmówić mu nie można.
zatem i ja się biorę do kuchennego wietrzenia :D
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
Znaczy co "płodzisz"?
OdpowiedzUsuńbyly to penne z kurczakiem w curry, cukinia, pieczrkami w sosie smietanowym z dodatkiem grana padano (bo niestety pacorino w domu nie znalazlem, a szkoda) - calkiem calkiem, ale porcje tylko dla siebie lepsze mi wychodza niz zbiorowe dla rodzinki ;)
UsuńPrzy tym zestawie, to żaden on śmietanowy :P
OdpowiedzUsuńTa asekuracja, żeby większy tłum na penne nie wpadł... Przezornie, jakże przezornie ;)
zdecydowanie smietanowy choc arcyaromatyczny ;]
Usuńnie tyle asekuracja, co na mniejsze porcje mam juz lepiej opracowane proporcje :]
O nośnikach się nie wzmiankuje :P
OdpowiedzUsuńZapamiętam, wiosną sprawdzę ;)
skad wiesz ze do wiosny doczekasz/m :P
UsuńMam sprawdzone źródła ;)
OdpowiedzUsuńjakie niby :>
Usuńpodszeptujące mi rozne ... rzeczy o ktorych nie mowie publicznie :P
Usuńja nie wierze zrodlom ktorym nie znam, wiec no i tym Twoim tez nie, sory :P
UsuńTeż dobrze :D
OdpowiedzUsuńbaw się w kuchni, baw, tylko mieszkania nie spal :P a wypowiedź Piaska wcale mi się jakoś nie podoba :P
OdpowiedzUsuńbylo do przewidzenia ze sie Ci nie spodoba :P
Usuńja ze swoim vermisem ostatnio wietrzyliśmy, ale z dymu :D takie są skutki brudnego piekarnika :D
OdpowiedzUsuńtakie sa skutki lenistwa i niesprzatania :P
Usuń