rzeszów.
miasto wielkiej cipy, połowy moich korzeni oraz pochodzenia faceta, którego podobno jestem mężczyzną życia.
dziś miasto spotkań, plotek i szopów z panami y&t, którym za przemiłe towarzystwo dziękuję.
to także miasto pełne ładnych ludzi, ładnie ubranych i doprowadzających mnie swoim istnieniem niemal do wykręcenia karku i oczopląsu.
chyba się przeprowadzę!
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
byłem, potwierdzam... piękna mieścina :)
OdpowiedzUsuńi niezłe ciacha!!!
palce (i nie tylko) lizać ;)
niczego innego niestety nie bylo dane mi tam lizac ;)
Usuńrzeszowiakow na swoim podworku dopadalem juz ;]
Mogę prosić o rozwinięcie wątku wielkiej cipy? Googlować "Rzeszów wielka cipa"?
OdpowiedzUsuńmysle ze to dla googla wystarczy :D
Usuńprzecież ja Ci od zawsze powtarzam, że na podkarpaciu są najlepsze ciastka:)
OdpowiedzUsuńto pisałem ja:
-y-
"pan od szopów"
w koncu o tym sie naocznie moglem przekonac :D
Usuń