piątek, 2 stycznia 2015

2015

nowy rok powitałem tradycyjnie nudno i spokojnie, co bardzo mi odpowiadało.
pijąc na przemian g&t oraz herbatkę, zajadając różne dobre rzeczy. oglądałem też - w końcu - love actually. w nowy rok tvn uraczył mnie listami do m.,  co miałem okazję także pierwszy raz w życiu oglądać. nie wiem co jest ze mną nie tak lub tak, ale nie działają na mnie takie filmy za dobrze, gdyż pobudzają skłonność do zbyt łatwych wzruszeń oraz napędzają różne rozmyślania o sprawach, o których miałem już nie myśleć.

w nowym 2015 będę miał wiele kolejnych okazji do popełniania tych samych błędów co w roku/latach poprzednich. będzie więc fajnie.
z postanowień: zdać Bardzo Ważny Egzamin.

8 komentarzy:

  1. W takim razie zdania egazminu życzę! No i ogolnie, wszystkiego co najlepsze! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje, wzajemnie :) [no moze oprocz egzaminu ;)]

      Usuń
  2. bu, mój też jest w tym roku; powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej Bardzo Ważny Egzamin to mój egzamin, który zdałem ponad rok temu - polecam na nazwę Twojego egzaminu W Chuj Wyjebiście Ważny Egzamin, bo bez niego to dupa totalna i kilka lat ( i w chuj dużo kasiory) zmarnowanych.
    To Cię podniosłem na duchu, szczęśliwego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, moj wazniejszy, to moze jakos nazwac go ladniej ;) za 2 lata tez bedziesz nazwe zgapial :P
      wzajem!

      Usuń
  4. Listy do M. to nasza ulubiona komedia :-)

    OdpowiedzUsuń