podobno się spinam.
ostatnio coraz częściej. miałem niby sam tego świadomość, gdzieś mi się to po głowie kołatało, ale w pełni dotarło, gdy zostało mi wytknięte. efekt mogło to przynieść tylko jeden - odruchowe zaprzeczenie i... chwilowe spięcie się, zaniemówienie i nieudolną próbę zamazania tego efektu.
przyczyna jest mi znana, acz nie potrafię lub nie chcę jej zwalczyć. stara metoda pomyślę o tym jutro wraca coraz bardziej do łask. niedobrze.
pośladki też spinam. jakieś efekty tego są. powiedzmy.
[choć w zależności od sytuacji, zdarza się i je rozluźniać]
W TYTULE - pocałunki/kisses
11 lat temu
nie jakieś, tylko liam i jego boczki okrutnie nikną w oczach, niedobrze!
OdpowiedzUsuńps.
Usuńi to wcale nie jest atak zazdrości
ale nic w przyrodzie jak wiadomo nie ginie ;)
Usuńspięte pośladki są bardzo sexi! :D:D:D
OdpowiedzUsuńnie wiem, nie pamietam, wlasne mnie nie kreca :P
Usuń